Dyskryminacja kobiet w pracy – fakt czy mit?
Wczoraj pisałam Wam o badaniu TNS OBOP, dotyczącym tego, gdzie Polacy upatrują źródła sukcesu. Przy okazji tych badań, zapytano tez respondentów o to, czy zetknęli się z dyskryminacją kobiet w pracy. Wyniki okazały się niezwykle niskie. Jak zatem jest z tą gorszą sytuacją kobiet na rynku pracy – fakt to czy mit?
Wśród nadanych zaledwie 3% zetknęło się bezpośrednio z nierównym traktowaniem kobiet w przypadku ubiegania się o stanowisko. 12% osób doświadczyło takiej sytuacji w najbliższej rodzinie, a 10% w dalszej. Prawie 70% badanych nie miało styczności z sytuacją, w której odczuliby nierówne traktowanie kobiet w sytuacji starania się o pracę lub o stanowisko.
Jak to zinterpretować? Czy kobiety są dyskryminowane czy nie są?
Moim zdaniem, to, że nie czujemy się dyskryminowane (a także to, że badani mężczyźni też nie widzieli tej dyskryminacji) nie wynika z braku takiej sytuacji, a jedynie niewiedzy związanej z brakiem informacji zwrotnej o powodach odrzucenia kandydata. Jeśli nikt nie powie mi wprost, że nie zatrudni mnie dlatego że jestem kobietą, to nie wiem o tym, że padłam ofiarą dyskryminacji, prawda? A ponieważ mamy ustawę zabraniającą dyskryminacji pod względem płci, co bardziej świadomi pracodawcy nie informują kandydatów o przyczynach odrzucenia ich kandydatury – zwłaszcza wtedy, kiedy kandydat mógłby oskarżyć pracodawcę o dyskryminację.
Jak uważacie – kobiety nie są dyskryminowane w pracy, czy też są, tylko o tym nie wiedzą?