Dla pracującej matki lepiej jest mieć szefa, który ma dzieci
Szukasz pracy po urlopie wychowawczym? Spróbuj podczas rozmowy kwalifikacyjnej dowiedzieć się czy twój przełożony posiada dzieci. Jeśli je ma, będzie ci znacznie łatwiej!
Jak to się popularnie mówi, punkt widzenia zmienia się w zależności od punktu siedzenia. Wie to każdy, kto z pracownika stał się szefem lub pracodawcą. Punkt widzenia zmienia się też pracownikowi wtedy, kiedy zacznie sam mieć dzieci. Udowodniły to badania Working Mother Media – przeprowadzone w dużych korporacjach takich jak Ernst&Young czy IBM.
Pracodawcy niechętni są zatrudnianiu kobiet z dziećmi boją się bowiem częstszych zwolnień lekarskich i niechętni są dodatkowym wolnym dniom na opiekę nad dzieci. Matki mają w pracy liczne przywileje – jeszcze zanim urodzą, bez problemu mogą wziąć L4 „na ciąże”, ich okres nieobecności jest dla pracodawcy kłopotem, a po powrocie, dodatkowo mają godzinę wolnego na karmienie, za który to czas płaci pracodawca. To jednak nie jedyne zarzuty kierowane wobec matek – pracujące matki są też w pracy postrzegane jako mniej zaangażowane i mniej dyspozycyjne. Jak wynika z badań – częściej taka sytuacja zdarza się wtedy, kiedy ich przełożony jest bezdzietnym mężczyzną.
To, że mężczyzna który nie posiada dzieci jest bardziej skłonny do tego, by nie widzieć w matce pełnowartościowego pracownika ma w sumie sens. Po pierwsze instynkt macierzyński u takiego szefa jest w zaniku – w końcu nie wie on jak to jest mieć dzieci, co znaczy martwić się o nie kiedy są chore i nie doświadczył stanu, w którym to dziecko jest ważniejsze niż cokolwiek innego – w tym kariera. Po drugie, brak dzieci nie pozwala mu doświadczyć tego, co znaczy praca i posiadanie dziecka jednocześnie. Patrząc na swój poziom zmęczenia po pracy ma poczucie, że nie można być jednocześnie zaangażowanym w pracę, a po niej jeszcze oddawać się rodzinie i macierzyństwu. Po trzecie zaś, ponieważ nie był przy swojej partnerce w trakcie jej ciąży nie do końca rozumie, co przechodzi przyszła mama – jak męczące może być całodniowe siedzenie przy biurku ze spuchniętymi nogami, dlaczego czasem kobieta w ciąży spóźni się do pracy przez poranne mdłości.
Pracodawcy czy managerowie posiadający dzieci, którzy przez to przeszli, będą bardziej wyrozumiali a co za tym idzie, pracujące u nich matki, czując wsparcie będą również efektywniej pracować. Dlatego też znacznie bezpieczniej dla matki jest znaleźć taką pracę, w której szef nie będzie bezdzietny.