Awansowałaś? Może to pułapka…
Nie mamy jednoznacznej odpowiedzi na pytanie o to, czy kobiety są rzeczywiście dyskryminowane w pracy czy też nie, ale jedno jest pewne – bycie kobietą na szanowanym, kierowniczym stanowisku nie jest na pewno proste. Kobieta podwójnie musi bowiem udowadniać, że się na to stanowisko nadaje. Jak zaś wykazują badania dr Michelle Ryan, kobiety częściej są wybierane na liderów wtedy, kiedy istnieje większe ryzyko niepowodzenia.
Ryan przeanalizowała sytuację kobiet na ważnych stanowiskach w kontekście polityki, twierdzi jednak, że wyniki badań można ekstrapolować również na inne branże. Z jej metaanalizie kandydatur do Parlamentu Brytyjskiego wynika, że kobiety jako kandydatki do parlamentu były proponowane wtedy, kiedy ryzyko tego, że się im do parlamentu dostać uda, było rzeczywiście niewielkie (bo opozycja miała silniejsze poparcie w danym rejonie).
Zaintrygowana tym odkryciem, Ryan przeprowadziła eksperyment – poprosiła studentów by przez chwile zabawili się w członków partii politycznych i przeprowadzili wybory. Studenci mieli do obsadzenia stanowiska „łatwe” (wcześniej zajmowane już przez „członków ich partii”) oraz „trudne” (zajmowane przez opozycje). Niezależnie od płci studentów, na stanowiska z większymi szansami typowano mężczyzn, z mniejszymi- kobiety.
Czy Wasze obserwacje zgadzają się z wynikami badania? Czy uważacie, że kobiety nominowane są na managerów częściej wtedy, kiedy są mniejsze szanse na sukces?