Zła opinia o stażyście – czy pracodawca zawsze ją musi wystawić?
Kilka dni temu spotkałam się w trakcie rekrutacji z kandydatem, który był przekonany, że jego poprzedni pracodawca był zachwycony jego pracą na stażu, bo … nie wystawił mu przecież negatywnej opinii, a gdyby był niezadowolony, to musiałby to zrobić. Dodajmy, że staż nie był realizowany wraz z Urzędem Pracy tylko organizowany przez pracodawcę. Czy stażysta miał rację? Czy niezadowolony z pracy stażysty pracodawca musi wystawić mu negatywne referencje?
Otóż nie. Jeśli zgłosimy się na staż do firmy i okaże się, że firma nie była z naszej pracy zadowolona, to w większości przypadków albo nie dostaniemy referencji wcale, albo dostaniemy opis wykonywanych przez nas zadań i ogólną, mocno neutralną ocenę.
Pracodawcy nie chcą wydawać negatywnych opinii stażystom
Dlaczego? Głównie dlatego, że skoro staż się zakończył, a oni się problemu „pozbyli” to nie chcą go sobie dokładać poprzez wydawanie negatywnych referencji, na które stażysta się rozzłości i np. zacznie szkalować firmę na internetowych forach. Znacznie bezpieczniej – z perspektywy firmy – jest napisać neutralną opinię o stażyście, dać mu ją i wypuścić w świat, a w dokumentach zaznaczyć „nigdy nie zatrudniać”.
Neutralnie brzmiące referencje nie znaczą wcale, że pracodawca był z tego jak stażysta sobie radził zadowolony. Nie znaczą też, że był niezadowolony. Po prostu stażysta niczym się nie wyróżnił, nie wybił i był albo bardzo przeciętnym albo słabym pracownikiem. Pamiętajmy jednak o tym, że jeśli pracodawca był niezadowolony to możemy się o tym i tak nie dowiedzieć – negatywnej opinii nie dostaniemy, a wielu pracodawców woli też nie przekazywać nawet ustnie negatywnych uwag, bo nie chce robić sobie wrogów.