Piszesz pracę magisterską? Wymyśl sobie nagrodę.
Mimo, że za oknem wciąż króluje zima wielu studentów ostatniego roku myślami jest już przy słonecznym czerwcu. Nie chodzi tu bynajmniej o sezon urlopowy, ale o tzw „obrony” czyli egzaminy magisterskie. Ponieważ czas gonić zaczyna rozpoczynają się odkładane wcześniej pielgrzymki do bibliotek, w celu poszukiwania natchnienia i inspiracji. Nie wszystkim jednak przychodzi to lekko, łatwo i przyjemnie. Co zrobić?
Sugerujemy, aby zmagający się z trudami pisania pracy magisterskiej wspomagali się poprzez wymyślanie gratyfikacji czyli wynagrodzenia za „szczególne zasługi”.
Lubimy czuć, ze nasza praca przynosi efekty i dostawać za nią nagrody, ponadto wyznaczenie celu może ułatwić dążenie do niego. Może warto więc ustalić, że po napisaniu 15 stron pójdziesz do kina, albo do nowego baru. Jeżeli taki cel wydaje Ci się zbyt odległym podziel go na mniejsze. Po napisaniu dwóch, albo nawet pół strony – zadzwoń do przyjaciółki, wejdź na ulubionego bloga czyli zrób coś co sprawia Ci przyjemność – bo przecież zasłużyłeś. Krok za krokiem i tytuł „mgr” pojawi się przed nazwiskiem. My życzymy powodzenia!
Autor: Anna Skoczylas