10 sygnałów, że rozmowa kwalifikacyjna nie idzie najlepiej
Rekruterzy to wytrawni gracze. Nie dają po sobie poznać, jak „idzie” rozmowa. Trudno jest jednak kontrolować siebie cały czas, zwłaszcza, jeśli trzeba zadawać pytania, analizować odpowiedzi i robić notatki. Warto raz na jakiś czas zwrócić uwagę, co mówi lub jak zachowuje się rekruter. Jeśli odpowiednio zareagujesz, możesz sporo na tym zyskać.
Na jakie zachowania zwrócić uwagę? Co powinno nas zaalarmować? Jakie sygnały świadczą o tym, że „przegrywamy spotkanie”? Oczywiście nie ma tu jednoznacznych i 100% pewnych sytuacji, ale na poniższe sytuacje warto mieć oko.
Rekruter nie utrzymuje kontaktu wzrokowego
Brak kontaktu wzrokowego jest najczęściej oznaką niechęci do budowania jakiegokolwiek kontaktu. Rzadko kiedy rekruter ma tak „z natury” – do tej pracy garną się ludzie lubiący kontakt. Możesz jednak rozmawiać z szefem firmy, który jest introwertykiem. Jeśli zatem ktoś nie utrzymuje kontaktu od początku spotkania – nie przejmuj się. Jeśli jednak zaczyna się tak zachowywać dopiero od połowy – uważaj.
Rekruter bawi się długopisem/ telefonem/ czymś, co ma pod ręką
Takie zachowanie świadczy o zniecierpliwieniu. Zwróć uwagę, czy czasem Twoje wypowiedzi nie są zbyt długie i zbyt szczegółowe. Postaraj się wciągnąć rozmówcę w dyskusję. Wybij go ze zniecierpliwienia bądź znudzenia.
Rekruter robi bardzo mało notatek
To wprawdzie sprawa niejednoznaczna, bo na rozmowach, w których uczestniczy kilka osób notatki może robić np. asystent, ale jeśli widzisz, że rekruter na początku spotkania coś notował, ale w połowie przestał, to może to oznaczać, że sprawy idą w złym kierunku.
Rekruter odsuwa się mocno na krześle
Zwiększanie dystansu fizycznego może oznaczać chęć odcięcia się od rozmówcy. Być może coś, co właśnie powiedziałeś, wyjątkowo się rekruterowi nie spodobało i może zaważyć na Twojej kandydaturze.
Rekruter wydaje się rozkojarzony
Pyta dwa razy o to samo, ewidentnie nie słucha, gubi wątek, jest myślami gdzie indziej. To oznacza, że nie skupia się na Twoich mocnych stronach i raczej ktoś inny jest faworytem rekrutacji.
Rekruter kiwa głową jak piesek z tylnej szyby auta
Potakuje, zatem wygrana jest blisko? Niekoniecznie. Być może potakuje tylko po to, by przyspieszyć Twoją wypowiedź i nie ryzykować jakichkolwiek punktów zapalnych. Jeśli robi to mechanicznie i nie zadaje żadnych dodatkowych pytań, to znak, że po prostu jest zmęczony i chce już zakończyć spotkanie.
Rekruter zaczyna Ci przerywać, zadając kolejne pytania
Taka sytuacja niekoniecznie świadczy o tym, że Twoja kandydatura się nie przyjęła, ale być może mówisz nieco za dużo, a rekruter jest nastawiony na konkretne informacje. Jeśli zauważysz takie zachowanie, postaraj się zmienić taktykę i odpowiadać jednym zdaniem.
Rekruter się nie uśmiecha
Może po prostu nie jest skory do uśmiechu. Jeśli jednak zauważyłeś, że na początku spotkania się uśmiechał, ale przestał, to być może rozczarował się spotkaniem.
Rekruter nie pyta, ile chciałbyś zarabiać ani nie mówi o wynagrodzeniu
To podstawowy błąd rekrutera, który następuje wówczas, kiedy jest już tak zniecierpliwiony spotkaniem, że dąży do jak najszybszego zamknięcia. Nawet spóźniony rekruter, jeśli będzie mu się podobać Twoja kandydatura, nie zapomni opowiedzieć Ci o firmie bądź poruszyć kwestii wynagrodzenia. Jeśli tego nie zrobił, raczej nie licz na pozytywną informację.
Rekruter podkreśla negatywne aspekty pracy
Zamiast próbować Cię zainteresować – zniechęca, by nie było Ci przykro. Tak robią niedoświadczeni rekruterzy i menedżerowie. Jeśli jednak nie słyszysz o firmie prawie nic pozytywnego, za to prowadzący spotkanie opowiada o problemach, to są przesłanki, by spodziewać się odrzucenia w procesie rekrutacji.