Połowa humanistów źle ocenia swoje szanse na rynku pracy
W badaniu „Campus 2011” zapytano studentów różnych kierunków to , jak oceniają swoje szanse na rynku pracy. Najgorzej widzą swoje szanse humaniści – nie jest to nic dziwnego zresztą – brak pracy dla humanistów to sprawa kilku ostatnich lat i nie nowość. Gorzej, że o swoją przyszłość martwi się ponad połowa studentów.
To, że najbardziej martwią się humaniści nie dziwi. A jak z resztą kierunków? 43% studentów kierunków ekonomicznych swoją przyszłość widzi w jasnych barwach (44% w złych). A ponad połowa studentów kierunków technicznych jest pewna, że nie będzie mieć problemów z pracą. Połowa to jednak nie całość – 35% uważa, że na rynku pracy i tak będzie im trudno. (13% nie bawi się w profetów).
Generalnie widać jasno, że niezależnie od tego jaki kierunek się obecnie studiuje, przyszłość jest niepewna i wiele osób ma poczucie, że nie będzie dobrze – mimo iż już za 10 lat skończy się wyż i rąk do pracy wśród młodych osób będzie mniej, a co za tym idzie, szanse na pracę wzrosną.
Problem z humanistami jest jeszcze jeden – szukają pracy jakiej nie ma. Choć w serwisach ogłoszeniowych pojawia się sporo ofert pracy dla handlowców – takiej pracy humaniści nie chcą. Marzy się im administracja publiczna (bo spokojnie, bezpiecznie i w ogólnym rozrachunku wcale tak mało nie płacą), marketing i PR (ach, być jak Samantha z Seksu w Wielkim Mieście), bądź działu Human Resources (bo powszechna opinia mówi, że się tam człowiek nie narobi, a zarobi). Pracy w tych obszarach jest jednak niewiele…