Czego ludzie boją się w pracy?
09 grudnia, 2009
W każdej pracy, niezależnie od jej charakteru, możemy spotkać się z sytuacjami, które nas przerażają. Każdy z nas, ma różny poziom odporności psychicznej i różnych rzeczy się boimy. Czego ty się boisz w pracy?
Terapeuta i doradca Nancy LaFever, na podstawie swojej praktyki przygotowała listę pięciu najczęstszych lęków pracowników. Sprawdź czy na liście jest Twój lęk!
- Najczęstszym i najbardziej powszechnym jest lęk przed publicznymi wystąpieniami. Nie lubimy sytuacji ekspozycji społecznych i niewielu z nas czuje się na tyle pewnych siebie, aby przed wystąpieniami nie odczuwać przytłaczającej tremy. Pocieszające jest to, że dla wielu ludzi trening czyni cuda i im więcej prezentacji prowadzą, tym mniej się ich boją.
- Drugim częstym lękiem są podróże służbowe. Strach dotyczy tu zarówno dojazdu (i możliwości wypadku) jak i wizji nie poradzenia sobie z obowiązkami na wyjeździe. Niektórzy, kiedy znajdują się poza bezpiecznym biurem stają się onieśmieleni – co wywołuje lęk.
- Kolejny problem, to rozmowy o pracę. Niektórzy czują się na nich jak ryba w wodzie. Inni, nie umieją zapanować nad stresem – drżą im dłonie, głos i nogi a w głowie pojawia się pustka. Taka forma stresu to delikatny atak paniki, wywołany lękiem przed porażką i zbłaźnieniem się.
- Rozmowa z szefem na delikatne tematy (jak podwyżka czy dodatkowy urlop) to również dla wielu pracowników źródło strachu. Cała, długo układana przemowa, umyka nam z głowy po napotkaniu wzroku szefa i tracimy wszelkie argumenty. Strach przed rozmową o podwyżce często powoduje, że o podwyżkę nie idziemy wcale.
- Ostatni lęk to długie spotkania służbowe. Część pracowników strachem reaguje na wizję długich, wielogodzinnych spotkań służbowych. Strach w aspekcie spotkań służbowych, najczęściej wiąże się z „wyrwaniem do odpowiedzi” na forum i konieczności przedstawienia swojego stanowiska.
Czy są inne rzeczy, które przerażają Was w pracy? Coś na myśl o czym zimny pot zaczyna spływać Wam po karku? Czego jeszcze można się bać w ramach swojej pracy?
fot.:Mateusz Stachowski/SXC