Ściema rekrutacyjna i jej skala
Czy zdarzyło się wam kiedyś podjąć pracę, która miała wyglądać zupełnie inaczej, a rzeczywistość po kilku tygodniach lub miesiącach okazała się zgoła inna? Badania firmy Evolv, która zajmuje się analizą dużych danych (Big Data) wykazują, że osoby prowadzące rekrutację często nieco naciągają prawdę na temat pracy w firmie. Efektem jest rychłe rozczarowanie pracownika.
Idziemy na rozmowę kwalifikacyjną, na której opowiadają nam o tym, jak to będzie wspaniale – jakie dodatki pozapłacowe na nas czekają, jak świetny jest zespół, w jakim mamy pracować, jakie to niezwykłe wyzwania postawi przed nami firma i jaka świetlana ścieżka kariery się przed nami rysuje. Niestety rzeczywistość okazuje się być zgoła inna.
Z badań Evolv wynika, że aż 33-54% firm (niezależnie od kraju, branży czy poziomu stanowiska na które prowadzona jest rekrutacja) po prostu ściemnia. Nieco ubarwiając rzeczywistość i roztaczając nierealne wizje kariery przed kandydatem zachęcają go do wybrania tej właśnie firmy jako kolejnego miejsca pracy. Pracownik się zgadza, a potem zonk – wcale nie jest tak różowo.
Firmy boją się mówić pełną prawdę, bo obawiają się, że przez to będzie im trudniej zrekrutować pracownika. Efektem jest zaś rozczarowanie świeżo zatrudnionego, co przekłada się na gorsze wyniki, spadek satysfakcji klienta oraz wyższy poziom rotacji.
A czy wam zdarzyło się, że firma nieco „przesadziła” na rozmowie kwalifikacyjnej opisując warunki pracy?