Depresja nie usprawiedliwia nieobecności pracownika

Takiego zdania są pracodawcy, którzy nie widza powodów dla których chory na depresję pracownik miałby zwalniać się z pracy bądź być w czasie choroby na L4. 20% pracodawców nie zatrudniłoby pracownika, który ma za sobą historię z depresją w tle lub doświadczył innego rodzaju zaburzenia na tle psychicznym.  Przypomnijmy, że depresja to druga co do zasięgu choroba na świecie. Więcej jest tylko osób chorych na serce.

Pracodawcy niechętni są osobom , które cierpią na dolegliwości psychiczne – tymczasem stany depresyjne nerwice, napady lękowe, stres to coraz częściej dopadające nas trudności, które wcale nie są łatwiejsze do zniesienia niż gorączka, czy bolący brzuch – wprost przeciwnie, nie rzadko byłoby łatwiej pracować z dużym katarem i kłuciem w boku niż z napadem paniki, który uniemożliwia jakąkolwiek pracę. Z badań przeprowadzonych przez serwis Mentaline.com wynika, że 3 na 5 pracodawców uważa, ze stres nie może być podstawą do tego, by wziąć z pracy wolne, a 64% w ten sam sposób myśli o niepokoju. Na 1800 przepytanych w ankiecie pracodawców, aż 39% orzekło, że ma problem z tym, by zaburzenia i problemy psychiczne traktować poważnie.

To spory problem, wziąwszy pod uwagę to, że nasz stan psychiczny jest coraz bardziej kruchy. Im bardziej bowiem osoby z problemami będą spotykać się z niezrozumieniem i odrzuceniem, tym trudniej będzie im wrócić do zdrowia.

A czy dla was depresja czy atak nerwicowy też nie jest „poważny”?

źródło:hrmagazine.co.uk