Zmierzch faksów i dyktafonów taśmowych
Macie w swoich szufladach małe kasetki magnetofonowe do dyktafonów? Jeśli tak, to nie wyrzucajcie ich – za kilka bądź kilkanaście lat będziecie mogli sprzedać je na e-bay kolekcjonerom. Według specjalistów, dyktafony taśmowe niedługo znikną z rynku…
W raporcie „Zagrożone gatunki biurowe” (Office Endangered Species) przygotowanym przez serwis LinkedIn, już niedługo w biurach nie zobaczymy dyktafonów taśmowych. Z użycia wyjdą również faksy oraz wizytowniki kołowe. Zamiast tego, dane kontaktowe przechowywać będziemy na twardym dysku komputera bądź „w chmurze”, a zamiast faksów będziemy używać maili i skanów.
Użytkownicy serwisu zostali zapytani o to, jakie urządzenia biurowe ich zdaniem niedługo wyjdą z użycia. Śmierć w najbliższym pięcioleciu przewidziano najszerzej dla dyktafonów na taśmy (79% wskazań), faksów (71%) i kołowych wizytowników (58%).
Poza tymi zmianami, użytkownicy LinkedIn prorokują, że w najbliższych latach pozbędziemy się również sztywnych godzin pracy (57% – choć w niektórych zawodach naprawdę byłoby z tym trudno – wyobraźcie sobie np. elastyczne godziny pracy urzędnika pocztowego lub sprzedawcy), telefony stacjonarne (biurkowe – 35%), komputery typu desktop (34%) czy dress code (27% – choć i tu nie byłabym aż tak optymistyczna). Z użycia mogą wyjść również popularne w biurach pendrive’y służące do przenoszenia danych (skoro dane można mieć w chmurze, to po co je przenosić fizycznie z komputera na komputer, skoro można je mieć online). Nadzieją użytkowników serwisu jest też stopniowa likwidacja przestrzeni typu open space.
A gdybyśmy mogli mieć takie narzędzia w biurze jakie tylko byśmy sobie wymarzyli? Ankietowani chcieliby mieć asystenta, który pozwoliłby na lepsze zorganizowanie dnia, miejsca w biurze z dostępem do światła słonecznego,pokoju do drzemki i … możliwości ściszenia głośnych współpracowników. A co Wam by się marzyło?
źródło:tech.money.pl