Sowa, skowronek, a może po prostu leń?
Część z nas jest gotowa do pracy od samego rana. Część lepiej czuje się dopiero parę godzin po obudzeniu i najchętniej pracowałaby wieczorami – to klasyczny podział na sowy i skowronki. Okazuje się jednak, że część osób nie ma preferencji co do godzin pracy – równie dobrze funkcjonują w dzień wcześnie rano jak i wieczorem. Część jednak okazuje się być niegotowa nigdy.
W NY Magazine’s Science of US opublikowano materiał Melissy Dahl, która twierdzi, że część z nas to po prostu wieczne lenie. Opiera tę tezę na eksperymencie, który przeprowadziła, w którym badani byli sztucznie utrzymywani bez snu przez 24 godziny. W tym czasie co jakiś czas pytano się ich jak się czują i jaki mają poziom energii. Okazało się, że niecałe 25% badanych lepiej czuło się rano, a w miarę upływu dnia stawali się coraz bardziej zmęczeni. To klasyczne skowronki.
Druga grupa (również około 25% – nieco więcej niż w przypadku skowronków) lepiej czuli się po paru godzinach od wstania i upływający czas zdawał się dodawać im energii. A co z pozostałymi? Ci podzielili się na dwie grupy – część czuła się w miarę OK przez cały czas trwania eksperymentu, a druga połowa – czuła się przez cały czas nieco nie w formie. Nie było takiej pory dnia, w której osoby te czuły się w pełni naenergetyzowane i gotowe do pracy!
Jak się okazuje, część z nas to po prostu lenie. Zawsze – niezależnie od pory dnia. A ty do której z 4 grup się zaliczasz?