Psychopaci w pracy
W jakich zawodach spotkasz największą ilość osób o psychopatycznym rysie osobowości?
Psychopata kojarzy się nam najczęściej z pozbawionym wyrzutów sumienia seryjnym mordercą. Rzeczywiście, brak wyrzutów sumienia i odczuwania skruchy, to jeden z objawów psychopatii. Nie jedyny. Psychopata, to osoba, która nie odczuwa empatii – ludzi traktuje przedmiotowo, ma zmniejszony poziom odczuwania strachu, jest mocno odporna na stres. I nie zawsze jest to morderca – znacznie częściej będzie to twój sąsiad, który ma rodzinę i zwykłą pracę. A to, że ma psychopatyczną osobowość będzie objawiać się tym, że nie liczy się z innymi, potrafi świetnie manipulować, nie odczuwa poczucia winy, kiedy działając dla swojego dobra, zaszkodzi innym i ma taką łatwość kłamania innych, że dałbyś sobie rękę uciąć za to, że jest szczery o godny zaufania.
Badacze uważają, że statystycznie 1-4% populacji to psychopaci. Jeśli zatem masz 300 znajomych na Facebook, to przynajmniej trzy osoby mają psychopatyczną osobowość. Przerażające prawda? Czy są takie zawody, które przyciągają psychopatów? Naukowcy wierzą, że tak. Największej takich osób spotkamy w zawodzie:
- prawnika
- pracownika telewizji
- i… szefa
Kolejne pozycje zajmują:
- dziennikarz,
- sprzedawca,
- chirurg,
- policjant
- duchowny
- kucharz
- pracownik administracji
A gdzie mamy najmniej psychopatów? Tam, gdzie konieczne jest współdziałanie z ludźmi i umiejętność stawiania się w ich sytuacji – psychoterapeuci, pielęgniarki, styliści, kosmetyczki czy lekarze (chirurdzy stanowią wyjątek z tego powodu, że częściej działają z pacjentem jako „tworzywem” – maszyną do naprawiania. I by móc pracować np. na otwartym sercu muszą potrafić odciąć się od myślenia, że pod ich nożem leży żywy człowiek ze swoimi marzeniami, potrzebami i rodziną).