Poniedziałek w pracy – kilka nietypowych faktów
Poniedziałek – prawdopodobnie najbardziej znienawidzony przez pracowników etatowych, pracujących w tradycyjnej formie – od poniedziałku do piątku – dzień. Aby Wam poniedziałek uprzyjemnić, proponuję kilka faktów z nim związanych, z których nie do końca mogliście zdawać sobie sprawę.
Około 50% pracowników spóźnia się do pracy w poniedziałek.
Tak bardzo nie chce nam się wstawać, że jest to ten dzień tygodnia, w którym najmocniej wzrasta prawdopodobieństwo tego, że się spóźnimy.
Uśmiechamy się dopiero około 11.00
Jesteśmy tak niezadowoleni z tego, że weekend się skończył, że średnia godzina w której uśmiechamy się po raz pierwszy to dopiero 11:16 (wg. badań brytyjskiej firmy Marmite)
12 minut narzekamy na poniedziałek
Czas narzekania na to, że niestety dziś jest poniedziałek zajmuje nam dziś całe 12 minut!
3,5 godziny efektywnej pracy
Poniedziałek okazuje się też być najmniej produktywnym dniem w ciągu całego tygodnia – zaledwie 3,5 godziny rzeczywiście pracujemy. Reszta dnia pracy przecieka nam przez palce.
Poniedziałkowy dół
Na stany depresyjne związane z tym, że jest poniedziałek cierpią najczęściej osoby w wieku 45-54 lat.
W Krakowie istnieje zaś ulica Poniedziałkowy Dół – co ciekawe, jej mieszkańcy podobno bardzo lubią poniedziałki.
Uśmiechnijcie się – jeszcze nie ma 11.00 – pokonajmy zatem poniedziałkowy dół.