Nowe poszukiwania wiedźmy Wookey, czyli dlaczego nie warto kłamać pracodawcy
Wygląda na to, że najbardziej ciekawa praca w Wielkiej Brytanii, niedługo znów będzie dostępna dla chętnych. Zrekrutowana w zeszłym roku wiedźma popełniła bowiem spory błąd, w efekcie którego, zostanie zwolniona. Po raz kolejny życie udowadnia, że kłamstwo ma krótkie nogi, a pracodawcy nie warto okłamywać.
Wiedźma z Wookey, czyli Fiona Robertson, pracowała w jaskiniach muzeum od sierpnia zeszłego roku. I pracowałaby do dziś, gdyż jej pracodawca był z niej bardzo zadowolony, gdyby nie postanowiła zrobić nieco większej kariery i nie zgłosiła się do programu Factor X (brytyjska wersja Idola). Samo zgłoszenie nie byłoby by zresztą problemem, gdyby Fiona nie poszła na przesłuchanie w przebraniu wiedźmy (nie mówiąc o tym pracodawcy) i gdyby nie okłamała go, mówiąc, że nie może przyjść do pracy, bo jest chora.
Oczywiście kłamstwo szybko wyszło na jaw, odcinek Factor X z wyemitowano bowiem w TV, a pracodawca szybko zorientował się, że nagrania dokonano wtedy, kiedy rzekomo Fionę bolał brzuch i została w domu. Teraz, czeka ją dyscyplinarka, przy czym gra nie warta była świeczki, gdyż Fiona się do programu nie dostała – zaśpiewała bowiem nie dość dobrze, by przejść eliminację.
Jaki z tego wniosek? Nawet wiedźmie nie opłaca się okłamywać tego, kto jej płaci za jej mroczne usługi.