Nie lubisz szefa? Zabierz mu koparkę i jedź do własnej piaskownicy!
Tak właśnie zrobił pewien mieszkaniec Olsztyna. Zirytowany na swojego szefa, z pracowniczego parkingu ukradł koparkę, należącą do właściciela firmy. Koparkę, sprytny pracownik ukrył na własnej posesji. Najpierw wykopał głęboki dół koparką, a następnie ukrył maszynę, przykrywając miejsce zbrodni deskami, oponami i ziemią.
Pracownik, przeciwko któremu wniesiony zostanie zarzut kradzieży stwierdził, że chciał jedynie zrobić szefowi na złość. Niestety, nie mamy informacji, czym zasłużył sobie szef aby stać się ofiarą tak niewybrednego dowcipu.
Słyszeliśmy już o kradzieżach materiałów biurowych, wydzwanianiu pracowniczych minut na wróżki, czy wysyłaniu ogromnej ilości SMSów. Ba ! nawet wyniesienie kilku tysięcy elementów komputerowego sprzętu z firmy nie zrobiło na nas takiego wrażenia jak zuchwałe porwanie koparki.
fot.: Marcelo Terraza
źródło: gazeta.pl