Wtopy z CV
29 sierpnia, 2011
Nie każde CV może być modelowym przykładem tego, w jaki sposób można zachęcać do kontaktu pracodawcę. Serwis CareerBuilder od kilku lat prowadzi badania w zakresie największych kwiatów z CV. W tym roku, po przepytaniu setek rekruterów również zgromadzono całkiem pokaźną bazę historii, które tak naprawdę nigdy nie powinny się były zdarzyć. Co tym razem wymyślili kandydaci?
- Kandydat napisał otwarcie, że tym efektywniej będzie pracował im więcej pieniędzy otrzyma
- Kandydat zaznaczył, że był aresztowany za obrazę poprzedniego szefa
- Kandydat napisał, że chce przyjść na rozmowę, bo chce mieć okazję do założenia nowego krawatu
- Kandydat jako osobę udzielającą referencji podał swojego psa
- Jako umiejętność kandydat wpisał taniec moonwalk
- Para małżeńska napisała wspólny „wiersz rekrutacyjny”, gdyż była zainteresowana pracą w systemie job sharing
- Kandydat napisał, że udało mu się przeżyć ukąszenie jadowitego stwora morskiego
- Kandydat został zwolniony z wielu miejsc, ale przy każdym podał numer do szefa jako referencje
- Kandydat przedstawił listę żądań jakich oczekuje w zamian za to, że udostępni swoje kompetencje firmie
- Kandydat upierał się, że firma powinna zapłacić mu za czas rozmowy kwalifikacyjnej, gdyż jego czas jest cenny
- Kandydat specjalnie napisał CV od prawej do lewej
- Kandydat przedstawił 40 stronicowe CV zawierające dyplomy i referencje
Które „kwiatki” najbardziej was rozbawiły?