W Tokio po 20:00 wyrzucą Cię z biura. Nawet siłą
Po tym, jak w 2015 roku rząd japoński otrzymał kilka pozwów o odszkodowanie w wyniku karoshi, czyli śmierci z przepracowania, traktuje sprawę przebywania zbyt długo w pracy bardzo serio. W stolicy każdy pracownik, który będzie siedział w biurze po godzinie 20:00, ma zostać siłą z niego wyrzucony.
Nowa zasada, związana z ogólnym przepracowaniem, która obowiązuje w urzędach w Tokio, to koniec pracy o 20:00 (oczywiście, dla standardowych, „dziennych” pracowników). Jeśli mimo tego ktoś w pracy zostanie, odpowiedzialna za „wyrzucanie” zmiana ma wyłączać światło, komputer, a ponadto wpisywać takiego pracownika na czarną listę pracowników monitorowanych. Sprawdza się później, co jest nie tak, że akurat ta osoba nie zdąża uporać się z obowiązkami przed 20:00.
Japonia, w której nie pracuje się na okrągło? To dość niespotykane. Podobnie jak Hiszpania bez sjesty, a to właśnie w Hiszpanii zapowiedziano ostatnio redukcję sjesty, by pracownicy mogli wychodzić do domu nieco wcześniej i mieć wolne wieczory.