Romans ze współpracownikiem zgłaszany na piśmie

Romanse biurowe wcale nie są tak rzadkie jakby nam się mogło wydawać. Niekiedy kończy się na niewinnym flircie, czasem na pojedynczych spotkaniach a bywa, że w biurze poznajemy swojego przyszłego partnera życiowego. Biurowe związki bywają trudne – zwłaszcza jeśli pracownicy pracują w tym samym dziale a do tego dzieli ich hierarchia, z reguły jednak pracodawcy przymykają na to oko – zwłaszcza jeśli romans lub związek pracowników nie rzutuje na  jakość wykonywanej pracy. Z reguły, ale nie zawsze – pracownicy Rady dystryktu Fenland w hrabstwie Cambridgeshire w Anglii, będą musieli zgłaszać w dziele personalnym swoje romanse a informacje o nich pojawią się w ich aktach.

Na nowy pomysł wpadł Fenland District Council – otóż każdy pracownik, który wda się w romans (lub też będzie w związku) z pracownikiem z tego samego działu, będzie zobowiązany do tego, by złożyć stosowne, pisemne oświadczenie na temat swojego romansu. Dokument ten zostanie dołączony do akt. Przy okazji wprowadzania pomysłu w życie, ustalono również, że żadne intymne zachowania podczas pracy nie są dozwolone. Niedopełnienie obowiązku zgłoszenia romansu w dziale personalnym ma być rozumiane jako złamanie regulaminu pracy i dawać podstawę do kar dyscyplinarnych.

Od zapisu w regulaminie pracy odwołują się teraz związki zawodowe tłumacząc się tym, że pracodawca nie ma prawa wnikać w życie prywatne swoich pracowników i oczekiwać od nich pisemnych deklaracji dotyczących tego z kim się spotykają i z kim sypiają.

Z podobnymi pomysłami spotkałam się już w amerykańskich korporacjach, w Polsce jeszcze nie – a czy u was pracodawca wnika w to, co dzieje się pomiędzy pracownikami? (w romantycznym i poza biurowym kontekście?)

źródło:reuters.com