Nietypowe pytanie rekrutacyjne – proszę opowiedzieć mi dowcip
16 maja, 2016
Czy zdarzyło się wam kiedyś, by pracodawca poprosił was o opowiedzenie dowcipu na rozmowie kwalifikacyjnej? Taka sytuacja wprawdzie nie zdarza się co dzień, ale… warto mieć w zanadrzu jeden żart na taką okoliczność.
Choć może to się wydawać mało poważne, to prośba o opowiedzenie żartu na rozmowie kwalifikacyjnej ma wiele sensu:
- pokazuje, jak pracownik zachowuje się w sytuacji stresowej (jak bardzo odporny jest na stres),
- pokazuje, jak pracownik radzi sobie w nietypowej, absurdalnej wręcz sytuacji (a w niektórych pracach, np. przy kontakcie z klientem, umiejętność szybkiego reagowania jest konieczna),
- ujawnia poczucie humoru pracownika (co go bawi),
- może ujawniać uprzedzenia i stereotypy (w zależności od żartu),
- pokazuje, na ile elastyczny jest pracownik.
Jaki dowcip wybrać?
Clue do sukcesu jest odpowiedni żart. Nie powinien być:
- zbyt długi (nie możesz opowiadać go przez parę minut),
- wulgarny (żadnych dowcipów o seksie i przekleństw),
- rasistowski (możesz nadepnąć na czyjś odcisk i od razu zostać odrzuconym w rekrutacji),
- zbyt abstrakcyjny (nie chcesz przecież, by Twój rozmówca go nie zrozumiał – wtedy odrzuci Cię, bo mu będzie wstyd),
- z brodą (który wszyscy znają niemalże od kołyski).