Największa wpadka na rekrutacji? Nagie selfie wysłane rekruterowi!
Jak można w całości pogrzebać swoje szanse na pracę? Na przykład poprzez wysłanie nagiego zdjęcia rekruterowi! Tak zrobił jeden z kandydatów do pracy w Chicago. Sprawa, skończyła się na policji.
Kandydat wysłał do działu HR MMS’a z fotografią swojego przyrodzenia. Bez cenzury. Zanim rekruter zdążył zareagować, dotarło do niego drugie – równie „urocze” zdjęcie. Kandydat najwyraźniej zorientował się jaką gafę popełnił i wysłał wiadomość testową z przeprosinami i informacją, że zdjęcie miało trafić do kogoś innego. Pracownik działu HR był jednak tym faktem na tyle zbulwersowany, że zawiadomił policję. Ta jednak nie zareagowała i w sumie żadne oskarżenie na niefortunnego kandydata nie wpłynęło.
Nie jest to pierwszy przypadek wysłania nagiego zdjęcia do rekrutera, choć wszelkie znane przypadki jak na razie dotyczą USA. Mimo tego, że często wzorujemy się na tym kraju w aspekcie mody czy technologii, zalecamy nie korzystać z opcji wysyłania MMSów do rekruterów – a już na pewno nie nagich.
źródło:newsy.com