Absurdalne wymówki na nie przyjście do pracy
24 listopada, 2015
Jak co roku, serwis CareerBuilder przygotował zestaw najbardziej idiotycznych wymówek, jakimi swoich szefów uraczyli pracownicy. Jak co roku okazuje się, że fantazja ludzka nie zna granic! Co w 2015 roku wymyślali pracownicy?
- Pracownik stwierdził, że jego babcia otruła go szynką.
- Pracownik utknął pod łóżkiem i nie mógł przyjść do pracy (ale miał telefon by zadzwonić – ciekawe…)
- Pracownik złamał rękę łapiąc upadającą na ziemię kanapkę.
- Pracownik powiedział że to wszechświat kazał mu zostać w domu.
- Żona pracownika przyłapała go na zdradzie. Pracownik nie mógł przyjść, bo ratował swoje rzeczy wyciągając je ze śmietnika.
- Pracownik uderzył się grzebieniem w oko kiedy czesał włosy i musiał jechać do szpitala.
- Pracownik nie mógł przyjść do pracy, bo jego żona wyprała mu całą bieliznę jaką miał i nie miał w efekcie co na siebie włożyć.
- Pracownik powiedział, że z uwagi na to, że była jego kolej na przygotowanie posiłku dla działu, a posiłek się nie udał, nie mógł pokazać się w pracy.
- Lekarz powiedział pracownikowi, że brak mu witaminy D, zatem pracownik poszedł zamiast do pracy – na plaże.
- Pracownik nie mógł przyjść, bo jego kot utknął pod maską jego samochodu.
Jeśli kłamiecie na temat tego, dlaczego nie możecie przyjść do pracy uważajcie przede wszystkim na to, co w tym czasie publikujecie na social media – z badania CareerBuilder wynika, że aż 1/3 pracodawców przyłapała pracowników na kłamaniu w tym zakresie właśnie poprzez social media!