Najgorsze prezenty świąteczne od szefów
17 grudnia, 2012
Dostaliście coś na święta od swojego pracodawcy? Niektórzy dostali bony towarowe, część pracowników musiała zadowolić się imprezą firmową, są jednak firmy, które swoim pracownikom zapewniły naprawdę niezapomniane świąteczne bonusy. Zobaczcie sami:
- Manager działu każdemu z 50 pracowników w prezencie dał mrożonego indyka na Święto Dziękczynienia. Nie byłoby w tym nic złego,gdyby nie to, że w firmowej lodówce zmieściło się tylko kilka mrożonych ptaków… oczywiście pracownikom nie pozwolono pojechać do domu, by mogli włożyć indyka do zamrażarki.
- Pracownicy dostali od szefa papier toaletowy. Dodatkowo w paczce było również zdjęcie przełożonego.
- Czterech managerów dało pracownikom po paczce fasoli i przypraw by pracownicy mogli sami ugotować sobie zupkę. Pracownicy byli zniesmaczeni, zatem w kolejnym roku nic nie dostali.
- Szef wręczył pracownikowi w prezencie kubek. A następnie pozostawił na biurku pracownika rachunek za ów prezent.
- Były pracownik firmy został zaproszony na imprezę firmową. Niestety pozostali, aktualni pracownicy zostali obciążeni kosztami zaproszenia gości. Musieli też zapłacić za siebie. Szefostwo swój udział pokryło z opłat pracowników.
- Manager zmusił pracowników, by każdy przeznaczył 100$ na prezent dla szefa (którym był pilot do jego samochodu). W prezencie pracownicy dostali od szefa bon na 70$ (cóż, przynajmniej część wydatków się zwróciła).
A czy wy słyszeliście o jakimś szczególnie beznadziejnym świątecznym prezencie od pracodawcy dla pracowników na święta?
źródło:hrmorning.com