Mój kolega się obija! Jak reagować?
Prawie zawsze zostajesz w pracy kilka minut dłużej, bo nie jesteś w stanie zdążyć ze swoimi zadaniami, podczas gdy Twój kolega z pokoju przez pół dnia gra w Angry Birds, prowadzi prywatne rozmowy przez telefon bądź czatuje z kolegami? Ależ to denerwujące! Czy możemy coś z tym zrobić? I kiedy warto reagować?
Pracując, rzadko kiedy udaje się nam unikać porównań z innymi pracownikami. Robimy to na różnych płaszczyznach – zarobków, tego czy jesteśmy lubiani i popularni, stosunku przełożonego do nas, czy efektywności naszej pracy. Jeśli my musimy mocno i dużo pracować, a ktoś inny obija się w pracy i marnuje czas, to nas to denerwuje. Wielu z nas odczuwa wtedy ochotę, by komuś o tym powiedzieć, bądź też traci motywację do pracy- przyjrzyjmy się zatem temu, co możemy w takiej sytuacji zrobić i jak zareagować.
Najpierw rozważmy sytuacje, w której pracujemy z „obibokiem”na analogicznym stanowisku jak nasze i mamy wspólnego szefa. Wtedy pytaniem najważniejszym, na które zwracają uwagę również blogerzy Lifehacker’a, a które musimy sobie zadać, to pytanie o to, czy osoba ta jest efektywna w swojej pracy. Jeśli jest, to najwyraźniej pracuje szybciej od nas i zostaje jej dzięki temu sporo wolnego czasu. W takiej sytuacji, nie pozostaje nam nic innego jak przełknąć gorzką lekcję produktywności i postarać się samemu pracować szybciej.
Może być też tak, że nasz kolega z jakichś powodów otrzymał mniej zadań do wykonania i dlatego szybciej może się z nimi uporać. Jeśli tak jest, to nic nie stoi na przeszkodzie, by albo poprosić kolegę o pomoc, albo porozmawiać z managerem, proponując mu przekazanie część obowiązków koledze. Nie argumentujemy tego jednak tym że „Kasia non stop siedzi na Facebook’u”, lecz pytamy o to, czy możemy dostać wsparcie do naszych zadań, gdyż mamy ich zbyt dużo i nie jesteśmy w stanie wszystkich spraw załatwić wystarczająco rzetelnie.
Jeśli pracujemy z kolegą, który obijając się sprawia, że my zawalamy własną pracę (gdyż np. pracujemy w zespole) , to tym co możemy zrobić jest:
- nie odbarczanie kolegi z jego części zadań (to sprawi, że my będziemy mieć więcej pracy, a on nadal będzie cały dzień siedział na Facebook)
- zamiast tego chronimy siebie, dokumentując to, że wykonaliśmy naszą część pracy (np. poprzez archiwizowanie wysłanych do kolegi maili z przypomnieniem, że czekamy na jego część zadań)
- kiedy w końcu zawalimy termin zadania, a szef zacznie się irytować na nasz zespół, możemy przekazać informacje o tym, że nasza część została wykonana w terminie, a na pracę innych członków zespołu niestety nie mieliśmy wpływu.
Bardzo często pracownicy boją się, że reszta zespołu posądzi ich o donosicielstwo – jednak chronienie leserów powoduje jedynie, że to my mamy więcej pracy, a oni biorą wynagrodzenie za nic – na pewno chcesz takiej sytuacji?