Lepiej nie być altruistycznym pracownikiem
Masz tendencję do tego, by brać na siebie wszystkie te zadania, których nikt inny w firmie nie pali się wykonywać? Myślisz, że jeśli będziesz uczynny i chętnie wyręczysz współpracowników i nielubianych przez nich czynnościach, to będziesz bardziej lubiany? To się grubo mylisz!
Teoretycznie wydawało by się, że osoba, która chętnie bierze na siebie dodatkowe zadania, wyręcza pracowników w tych czynnościach, których oni nie chcą się podjąć i zgłasza się do działania na rzecz firmy nawet wtedy, kiedy godzi to w jej plany czy prywatne życie, powinna być lubiana przez resztę zespołu – zawsze przecież wygodnie mieć na podorędziu kogoś, kto zamiast nas weźmie nadgodziny, prawda? No niekoniecznie…
Osoby, które w taki sposób funkcjonują w organizacji, w praktyce są mniej lubiane, niż pracownicy „egoiści”, którzy pracę i jej zakres podporządkowują sobie i swoim celom. Z czego to wynika? Craig Parks i jego asystentka Asako Stone – psychologowie społeczni, w ostatnim numerze Journal of Personality and Social Psychology tłumaczą ten fenomen. Chodzi o to, że tacy pracownicy „zawyżają nam średnią” i podnosząc poprzeczkę sprawiają, że nasza praca i zaangażowanie wypada blado na ich tle. Zachowanie, które obiektywnie ocenić można jako pozytywne, subiektywnie – z punktu widzenia pojedynczego pracownika – oceniane jest negatywnie, zatem ów nadgorliwy pracownik, staje się mniej lubiany przez współpracowników.
I co, warto być nadgorliwym? Chyba nie bardzo…Macie takie osoby w swoim zespole? Rzeczywiście mniej je lubicie?