Jak szukać pracy, kiedy jesteś wypalony zawodowo?
„Nie wytrzymam już ani dnia dłużej! Albo się zwolnię, albo oszaleję!”; „Nie jestem w stanie podnieść się z łóżka by pójść do pracy” – jesteś już na takim etapie? Na samą myśl o pracy robi ci się słabo, a w niedzielę wieczorem miewasz bóle brzucha lub głowy? Boisz się, że przyjdzie taki moment, że wybuchniesz w pracy? Najwyraźniej jesteś wypalony i czas najwyższy zmienić pracę. Jak to zrobić tak, by nie popełnić błędu?
Niestety, kiedy jesteśmy wypaleni zawodowo, widzimy pracę w innych barwach niż widzielibyśmy ją, gdybyśmy byli z naszej pracy zadowoleni. Jesteśmy bardziej skłonni do myślenia, że trawa u sąsiada jest bardziej zielona niż u nas – czyli, że w innej pracy będzie nam na pewno lepiej. Łatwiej zatem o błąd, który będzie polegał na tym, że zdecydujemy się na pracę, w której wypalimy się jeszcze szybciej, albo… nigdy nie zdołamy jej polubić.
Na co uważać i co przemyśleć, zanim zdecydujemy się na wysłanie CV lub przyjęcie oferty pracy?
Powody wypalenia zawodowego
Pierwszą rzeczą, którą powinniśmy przemyśleć to fakt tego, co tak naprawdę nas wypaliło – czy była to firma, nasz przełożony czy może zakres naszych obowiązków. Wypalenie zawodowe, czyli sytuacja, w której pracownik jest niezadowolony ze swojej pracy, czuje się przemęczony i niezadowolony z tego co robi może mieć wiele źródeł. Być może chodzi o to, że brakuje ci docenienia ze strony przełożonego, masz poczucie, że płacą ci za mało, a obowiązków jest za dużo, ale generalnie lubisz to co robisz – wtedy zmiana pracodawcy powinna pomóc, a możesz szukać pracy w dotychczasowym obszarze zawodowym Może być tez tak, że nie widzisz sensu w swojej pracy. Nie masz poczucia, że robienie tego co robisz daje ci jakąkolwiek satysfakcje i nie potrafisz przypomnieć sobie tego, skąd czerpałeś ją dawniej. W takim przypadku warto rozważyć zmianę zawodowych obszarów zainteresowań. Jeśli nie całkowicie, to przynajmniej częściowo – jeśli bowiem zmienisz firmę, ale poczucie braku sensu zostanie, to nowa praca też nie sprawi, że odżyjesz.
Szacowanie finansów
Kiedy jesteś wypalony zawodowo, jesteś bardziej skłonny przyjąć ofertę pracy, która nie do końca odpowiada ci finansowo. Działa tu przekonanie, że jestes już tak zmęczony obecną pracą, że nawet jeśli przyszły pracodawca zaproponuje ci mniejsze wynagrodzenie, to i tak jest to warte tego, by już do obecnej pracy nie musieć przychodzić. Nie jest to do końca prawdą. Wprawdzie przez kilka pierwszych tygodni, nowa praca będzie cieszyć, a ulga związana z tym, że zakończyłeś współpracę z poprzednią firmą i nie wykonujesz znienawidzonych obowiązków będzie duża, to dość szybko poczujesz brak środków, do jakich byłeś przyzwyczajony. Jak temu zapobiec? Postarać się na chłodno ustalić dolną granicę naszego wynagrodzenia na jaką możemy się zgodzić. I nigdy w negocjacjach nie schodzić poniżej tej kwoty. Warto kwotę tą przedyskutować z rodziną – by partner lub partnerka mieli jasność czy poziom waszego życia może ulec zmianie i dlaczego.
Urlop wypoczynkowy
Każda zmiana pracy, to również zmiana na poziomie urlopu wypoczynkowego. Zwalniając się, będziemy musieli wykorzystać cały zgromadzony i zaoszczędzony urlop, a na kolejny będziemy musieli „zarobić” – może się zatem okazać (w zależności od tego kiedy zmieniamy pracę), że na dwutygodniowy urlop w wakacje nie mamy co liczyć. Bardzo często wypalenie zawodowe wynika z przemęczenia pracą i urlop pomaga zregenerować siły. Zamiast jednak wypocząć, zmieniamy pracę, do której przechodzimy bez należytego wypoczynku – idziemy już zmęczeni. Efekt? Wypalenie zawodowe nie mija – zostaje jedynie odrobinę przykryte nimbem nowości nowej pracy. Dlatego jeśli zmieniamy pracę w wyniku wypalenia zawodowego trzeba koniecznie znaleźć czas by wypocząć przed rozpoczęciem nowej pracy. Jak to zrobić? Przede wszystkim nie rezygnować z urlopu na rzecz tego, by szybciej rozpocząć nową pracę w nowej firmie (pracując podczas realizacji urlopu w starej firmie). Po za tym , warto rozważyć też przesunięcie rozpoczęcia pracy o okres wakacyjnego wypoczynku – robimy to wtedy, kiedy stać nas na to, by np. dwa tygodnie nie zarabiać.
Byle jaka praca
Przy wypaleni jesteśmy tak zainteresowani zmianą pracy, że często zdarza się, że decydujemy się na tzw. byle co, byle tylko wyrwać się z obecnej pracy. W efekcie często niezbyt dokładnie analizujemy ofertę pracy, którą otrzymujemy i poza wspomnianym wyżej niższym wynagrodzeniem godziny się również na:
- Niższe stanowisko pracy
- Mniej atrakcyjne obowiązki zawodowe
- Firmę z mniejsza renomą, słabszymi klientami
- Mniejsze szanse na awans czy rozwój zawodowy
Jaki jest efekt takiego działania? Bardzo szybko zaczynamy się rozglądać za nową pracą. Jest to częsty syndrom – analizując kariery zawodowe osób, które długo pracowały w jednej firmie i zdecydowały się zmienić pracę wdać wyraźnie, że sporo z nich dopiero w kolejnej firmie (a nie pierwszej po zmianie) odnajduje satysfakcję z pracy i zostaje w niej dłużej niż kilka miesięcy.
Zanim zdecydujesz się odejść ze starej firmy upewnij się zatem, czy dobrze rozumiesz swoje powody i potrzeby w zakresie nowej pracy – w przeciwnym razie, możesz dość szybko zacząć żałować podjętych decyzji o zmianie pracy.