Ile zmian pracy to już „zbyt dużo”?
Jeszcze kilkanaście lat temu dominującym trendem w zatrudnieniu było spędzanie kilku lub kilkunastu lat w jednej pracy. Rekordziści, w jednej firmie potrafili przepracować całe życie. Dziś sytuacja wygląda nieco inaczej. Młodzi ludzie zmieniają firmy co 1,5-3 lat, a niektórzy jeszcze częściej. Ile zmian pracy w trakcie kariery to już jednak za dużo?
Bycie „skoczkiem” nie jest obecnie tak źle postrzegane jak kilkanaście lat temu. Obecnie ceni się to, że pracownik zdobywał doświadczenie w wielu miejscach i dzięki temu ma nieco szersze horyzonty. Badania mówią również o tym, że częstsze zmiany pracy wcale nie powodują tego, że w kolejnej pracownik na pewno będzie krótko. Niemniej jednak, przychodzi taki moment w karierze, w którym zbyt częste zmiany pracy, dla osób które rekrutują kandydatów mogą oznaczać, ze pracownik jest wyjątkowo ryzykowny i że może nie zagrzać miejsca w nowej firmie na zbyt długo. A pracodawcy chodzi jednak o to, by z pracownika mieć jakiś pożytek, a nie inwestować czas w edukację po to, by w krótkim czasie po rozpoczęciu pracy, pracownik odszedł.
Firma rekrutacyjna Robert Half, zapytała ponad 300 HR Managerów o to, jaki mają stosunek do „skoczków”. Kiedy zaczynają się oni niepokoić tym, że pracownik jest jednak zbyt niestabilny i kiedy częste zmiany pracy – zamiast zaletą – stają się problemem?
Okazuje się, że krytyczną granicą jest posiadanie około 10 prac w okresie 6 lat zatrudnienia – czyli sytuacja, w której pracownik średnio spędza w jednej firmie około 8 miesięcy. Taka zmienność każe pracodawcom być bardziej podejrzliwymi w kwestii motywacji pracownika i sprawia, że zaczynają się oni mocniej zastanawiać nad tym, czy warto w tego kandydata inwestować czas.
Zwróćcie uwagę na te badania, jeśli często do tej pory zmienialiście pracę. Może warto CV przerobić na funkcjonalne, by te częste zmiany pracy nieco ukryć i bardziej skupić się na zdobytych kompetencjach i to nimi przekonać do spotkania potencjalnego pracodawcę?