Ile mógłbyś zapłacić, by móc zostać cały dzień w łóżku?

Przysługuje nam 20 ( a niektórym 26) dni urlopu rocznie – oczywiście mówimy tu o tych, którzy mają umowę o pracę (czyli około 30% Polaków). Ci, którzy pracują na czarno bądź mają umowy cywilne urlopów płatnych nie mają. Jeśli już bierzemy urlop, to poza wakacjami, wykorzystujemy go najczęściej na załatwianie ważnych spraw domowych. Jesteśmy jednak tak spragnieni dni wolnych od pracy, że część z nas byłaby nawet skłonna zapłacić za to, żeby mieć dodatkowy dzień,który można by spędzić w łóżku.

Z badan przeprowadzonych niedawno w Wielkiej Brytanii wynika, że co trzeciemu pracownikowi zdarza się brać chorobowe, nawet jeśli nie czują się bardzo źle, tylko po to, by poleniuchować w łóżku. 45% zgodziłoby się zapłacić dodatkowo za to, że mogą zostać w domu, w łóżku – część badanych, na taka przyjemność mogłaby wydać nawet do 100£.

Chorobowe na „leżenie w łóżku” najczęściej biorą najmłodsi pracownicy – w wieku do 24 lat. Najmniej skłonni do tego typu kłamstw są pracownicy po 55 roku życia – zaledwie jedna osoba na pięć przyznaje się do brania chorobowego bez choroby.

A co robilibyśmy najchętniej z dodatkowym dniem spędzonym w łóżku? Mężczyźni stawiają na seks – 44% badanych w ten sposób wykorzystałoby wolne chwile w łóżku. Kobiety są mniej nastawione na interakcje z partnerem, gdyż wolałyby poczytać, lub pooglądać telewizję. Zaledwie 24% kobiet postawiłoby na seks i jest to zaledwie o 1% więcej niż ilość kobiet, która w łóżku, najchętniej serfowałaby po Internecie.

A wy jak spędzilibyście dodatkowy wolny od pracy dzień? Czy pozwolilibyście sobie na przeleżenie go do góry brzuchem?

źródło:mynewsdesk.com

fot.:Jorn Jansen/SXC.hu