Holokracja nie działa. Potrzebujemy szefów
2 lata temu pisaliśmy o pomyśle firmy Zappos na stworzenie firmy bez szefów i menedżerów. Holokracja – bo tak nazywa się ten system testowana – funkcjonowała w tym ogromnym sklepie internetowym (część Amazon.com) przez dwa lata i okazuje się, że jednak brak szefów bardziej szkodzi niż pomaga.
Najpierw firmę zaczęli opuszczać pracownicy. Przez pierwszy rok odeszło z niej aż 18% pracowników – 260 osób. To jednak nie zmartwiło prezesa, który uznał, że w takim razie dzięki temu w firmie zostaną jedynie ci naprawdę jej oddani. Mimo tego, że pozostali w firmie pracownicy byli otwarci na zmiany, usunięcie stanowisk kierowniczych doprowadziło do sporego zamieszania. Do kogo raportować, kto wyznacza zadania, co robić, skoro nie ma nazwy stanowiska?
Wiadomo było, że początki będą trudne, ale Zappos się nie poddawał. Obecnie firma stoi w obliczu sporych wewnętrznych trudności. Dzięki budowanej przez lata kulturze nadal ma sporo pracowników gotowych na pozostanie w firmie (jej stabilności zatem nic nie grozi), ale nie wiadomo, czy projekt holokracji będzie kontynuowany.
Z czego wynika porażka systemu bez szefów? Otóż, zdaniem badaczy z Gallupa, wiąże się to z brakiem możliwości doceniania pracowników i poczuciem bycia ignorowanym, jeśli nie ma nikogo, komu można pracę raportować. Z analiz Gallupa wynika, że jedynie 2% pracowników jest w stanie utrzymać zaangażowanie w pracę, jeśli czuje się przez szefa ignorowanych.