Efekt Galatei i efekt Pigmaliona w pracy
Znów nie udało ci się skończyć zadania na czas? Choć w zasadzie sam nie wiesz dlaczego?Za to szef już kiwa głową z powątpiewaniem – przecież tego właśnie się spodziewał. To zadziwiające,że przy poprzednim szefie nie miałeś takich problemów. Co się mogło stać? Może wpadłeś w efekt Pigmaliona.
Na czym polega efekt Pigmaliona? Otóż chodzi tu o to, że jeśli ktoś spodziewa się po nas rzeczy negatywnych i oczekuje naszej porażki, tego że sobie nie poradzimy, źle się zachowamy, to mimo iż obiektywnie nie ma powodów by tak się stało, to tak się właśnie dzieje. Odwrotnym efektem do efektu Pigmaliona jest efekt Galatei. Analogicznie zatem, jeśli ktoś oczekuje po nas sukcesu i ma pozytywne wobec nas nastawienie, to również udaje się nam te oczekiwania spełnić (mimo iż w zasadzie nie powinno się udać). Wiara jak widać czyni cuda, przerażające jednak jest to, że niewiara w nas może na tyle silnie oddziaływać, że doznajemy porażek.
Jak te efekty mają się do naszej pracy? Dwojako. Po pierwsze jeśli otaczają nas ludzie, którzy mają wobec nas negatywne oczekiwania, to właśnie w ten sposób zaczynamy się zachowywać. Po drugie, jeśli sami mamy złe nastawienie do siebie (i na przykład dostając nowe zadanie od razu zakładamy, że sobie nie poradzimy) to również się nam nie uda.
Z drugiej strony, warto pamiętać o efekcie Galatei i starać się otaczać pozytywnymi i wierzącymi w nas ludźmi i … samemu w siebie wierzyć. Zatem mantra na najbliższe dni? „Jestem świetny i wszystko mi się uda”.