Donosiciele w pracy
Kim jest dla ciebie osoba, która zgłosiłaby do instytucji zewnętrznej nieprawidłowości w firmie? Na przykład sytuacje w której pracodawca łamie prawo? Czy byłby to według ciebie bohater, kapuś a może głupek, który podcina gałąź na której siedzi?
W Polsce uczciwość traktujemy powiedzmy z pewnym przymrużeniem oka. Jak wynika z badania „Bohaterowie czy donosiciele” przeprowadzonego przez CBOS, niby 70% Polaków doniosłoby na swoją firmę, gdyby ta działała przeciw prawu, ale jednocześnie 20% pracowników uważa, że mówienie o przekrętach które robi firma to donosicielstwo.
A jak oceniamy informowanie przełożonych o niedociągnięciach ze strony naszych kolegów z pracy? 70% pracowników na donosiciela patrzyłoby krzywo – co piąty wykluczyłby takiego pracownika z grona znajomych. Drugie tyle, patrzyłoby na niego krzywo. Prawie co trzeci zdystansowałby się do takiego pracownika.
A jak postrzegamy naszą pozycję w firmie po złożeniu oświadczenia pt’ uprzejmie donoszę, że mój pracodawca”? Otóż ponad połowa pracowników uważa, że po złapaniu ich na donoszeniu, zostaliby zwolnieni z pracy. 12% uważa zaś, że spotkałyby ich szykany.