Chcesz być grubym pracownikiem? Zapłać za to!
W Polsce, dbanie pracodawców o zdrowie pracowników, w wielu przypadkach opiera się na zapewnieniu dodatkowego ubezpieczenia zdrowotnego w prywatnej klinice. Tylko niektóre firmy dodatkowo fundują pracownikom karnety na siłownię bądź do klubów fitness. Przeważająca większość, nie zapewnia pracownikom niczego, co można by interpretować jako „dbanie o zdrowie pracowników”. W USA jest inaczej – tam pracodawcy dbają tak mocno o zdrowie pracowników, że …wprowadzają opłaty dla pracowników za nie korzystanie z programów prozdrowotnych.
Założenie jest proste – Twój szef inwestuje w Ciebie, a więc i w Twoje zdrowie – chce abyś był produktywnym, pełnym energii pracownikiem. Jeśli więc pracodawca ponosi koszty, a Ty nie chcesz z tego skorzystać, nadal palisz, jesz w fast – foodach i ważysz tyle co Australia – zapłać za to!
Pracownika wprawdzie nie można ukarać finansowo wprost, czyli obciąć mu pensji. Można natomiast pozbawić go premii czy dodatków finansowych, które są motywatorem dla osób biorących udział w programach prozdrowotnych. Firma 3M oferuje pracownikom miesięczny dodatek w wysokości 100$ za to, że korzystają oni z zajęć na siłowni, odchudzają się i programów zdrowotnych. O płaceniu za dojazd do pracy na rowerze już słyszeliśmy, ale żeby Szef płacił za chodzenie na basen?
Z jednej strony, takie działanie może być traktowane jako nadmierna ingerencja pracodawcy w bądź co bądź prywatne sprawy pracownika. Z drugiej strony – kto z nas nie uważałby że ma super pracodawcę, jeśli nie dość, że dostałby karnet na basen, dodatkowo pracodawca zapłaciłby mu 100 zł premii za to, że z tego basenu korzysta !
źródło: startribune.com
fot.: Costa