Byleby przesiedzieć i przetrwać dzień
Czy wzięliście urlop na piątek? Jeśli tak, to czekają was 4 dni wolnego! Trzeba tylko przeżyć środę. Będziecie dziś efektywni w pracy czy po prostu siedzicie, bo nie macie wyjścia?
Coraz więcej ludzi przychodzi do pracy nie po to, by pracować, ale po to, by po prostu przeżyć kolejny dzień i dożyć do jego końca. Z badań ComPsych Corp wynika, że aż dla 22% pracowników bycie w pracy i „zaliczenie” kolejnego dnia jest priorytetem numer jeden.
Wynika to, z nadmiernego stresu, którego codziennie doświadczają pracownicy. 60% pracowników, jak wykazało to badanie, uważa, że jest nadmiernie obciążonych pracą. 32% uważa, że obciążenie jest duże, ale jakoś sobie z nim radzą. Tylko 5% pracowników uznało, że ich praca to w zasadzie plaża. Nie tylko zbyt dużo pracy jest przyczyną podwyższonego stresu. Co trzeci pracownik uważa również, że przyczyną jego stresów jest komunikacja z innymi (a w zasadzie jej brak).
Przy okazji zbadano, jak stres przekłada się na problem marnowania czasu w pracy. I co się okazało?
- 40% pracowników marnuje 15-30 minut dziennie przez stres (np. dlatego, że nie mogą się w pracy skupić)
- 36% marnuje ponad godzinę
- 16% pracowników ze względu na nadmierny stres opuszcza ponad 6 dni pracy rocznie
Stres – obok problemów osobistych – jest najczęstszym powodem nie przychodzenia do pracy.
A czy wam zdarzyło się wziąć urlop na żądanie dlatego, że stres był zbyt duży by mieć siłę do pracy iść?