5 powodów dla których warto pisać bezwzrokowo
Duża część pracowników pracuje obecnie przy komputerze. Nie rzadko przez 8 godzin dziennie. Jakie będzie miało to efekty dla naszego zdrowia dowiemy się dopiero za kilka lat, dzisiejsi 30- latkowie to bowiem pierwsze pokolenie, które całe swoje życie przepracuje przy komputerze. Można jednak spodziewać się zwyrodnień kręgosłupów i kręgów szyjnych, a także degeneracji stawów prawej dłoni (którą zwykle ściskamy myszkę). Zarówno z powodów zdrowotnych – jak i kilku innych związanych z efektywnością pracy, warto zatem nauczyć się bezwzrokowego pisania na klawiaturze.
Pracownicy, którzy „nie urodzili” się przed laptopem, nie zawsze są w stanie pisać bezwzrokowo. Wynika to z tego, że jako dzieci nie tylko nie przyzwyczajaliśmy się do klawiatury ale również w szkole nigdy nas tego nie uczono. W efekcie, część z nas stuka nadal poszczególne literki wskazującymi palcami obu rąk. Wystarczy zaś poświęcić kilka miesięcy, by nauczyć się pisać bezwzrokowo. A po co?
1. Przyspieszenie pracy – piszemy po prostu szybciej, jesteśmy więc w stanie więcej zdziałać w pracy (zamiast siedzieć po godzinach).
2. Plus w CV – mając umiejętność bezwzrokowego pisania, można spokojnie wpisać ją do CV. Dla pracodawcy jest to duży plus, gdyż wie, że jego pracownik będzie pracował bardziej efektywnie i wyglądał bardziej profesjonalnie
3. Profesjonalny wygląd – nawet najlepszy specjalista, w dobie komputerów musi umieć się nimi posługiwać. I choć możesz świetnie znać się na Twoim branżowym oprogramowaniu, to pisząc powoli, kilkoma palcami, zawsze będziesz wyglądał mniej profesjonalnie, niż Twój kolega zza biurka, który pisze bezwzrokowo.
4. Dbanie o kręgosłup – siedząc cały dzień przed komputerem i przez cały czas patrząc to na klawiaturę, to na monitor, podnosimy naszą głowę dziesiątki razy. Już wiecie dlaczego macie tak spięte mięśnie na karku?
5. Lepsze samopoczucie – bezwzrokowe pisanie, to nie tylko ulga dla mięśni karku, ale również dla mięśni nadgarstka i dłoni. W efekcie więc, po całym dniu pracy mięśnie osoby piszącej bezwzrokowo są w lepszym stanie, niż tej, która co chwilę zerka na klawiaturę. A bardziej rozluźnione mięśnie, to lepsze samopoczucie.