44 % pracowników przytyło w pracy
Praca – zwłaszcza biurowa – często sprawia, że tracimy na byciu fit. Z badań (niestety amerykańskich, choć Polacy przybierają na wadze szybciej niż Amerykanie) wynika, że aż 44% pracowników przytyło w pracy. Czego jest to winą?
Tycie w pracy wynika oczywiście z nadmiernego objadania sie w pracy i braku ruchu. Cały dzien przybiurku, powrót samochodem do domu i spędzenie reszty dnia przed TV powoduje, że nasze zapotrzebowanie na kalorie jest naprawde minimalne tymczasem napychamy sie czekoladkami, hamburgerami i innymi wysokokalorycznymi potrawami – stad oponka na brzuszku.
Co tak naprawdę stanowi dla nas najwieksze neibezpiecześńtwo w zakresie wagi? Zobaczmy, co na ten temat myślą przebadani przez CareerBuilder Amerykanie:
- 37% winą za nadwage obarcza jedzenie związane ze stresem (kiedy się denerwujemy to podjadamy)
- 23% uważa, że jest to kwestia regularnego jedzenia na mieście (a jak wiadomo, posiłki na mieście nie zawsze sa pełnowartościowe – zwłaszcza jeśłi zamiast dobrej restauracji odwiedzamy pizzerie lub fast food)
- 19% przyczynę tycia widzi w opuszczaniu posiłków ze wzgledu na brak czasu – czyli w nieregularnym jedzeniu
- 18% -urodziny imieniny i inne okazje pracownicze – czyli wszechobecne cukierki, czekoladki i ciasteczka
- 16% – słój ze słodyczami w firmie (pokusa zjedzenia cukierka jest za duża)
- 10% – dodatkowe podjadanie wynikające z tego, że koledzy pracy dzielą się jedzeniem (np. własnym i wypiekami)
A co jest według was najbardziej w pracy niebezpieczne dla linii?