10 rzeczy, które zabijają Twoja produktywność
Czy jesteś w pracy efektywny? Niska produktywność to nie tylko słabe wyniki w pracy. To również widmo nadgodzin, które będziesz musiał zrealizować, by z zadaniami zdążyć na czas. Wreszcie, jest to też kwestia tego, jak postrzegać będą cię w pracy koledzy i przełożeni. Warto zatem starać się pracować nad wysoką produktywnością i eliminować elementy, które nam w budowaniu efektywnej pracy przeszkadzają.
1. Bałagan na biurku i dokumentach
Ponad godzinę dziennie marnujemy na szukanie potrzebnych nam do pracy informacji. Brak porządku w dokumentach, regularnie i czytelnie prowadzonego kalendarza spotkań czy wreszcie chaos w skrzynce mailowej i plikach w komputerze powoduje, że w każdym momencie, w którym musimy odnieść się do tego co już kiedyś opracowaliśmy tracimy czas i zamiast robić daną rzecz 15 minut, marnujemy 20. Dla tych, którzy chcą lepiej zarządzać swoim czasem i dokumentami polecamy metodę Getting Things Done.
2.Narzekanie współpracowników
Malkontenci i pracownicy niezaangażowani potrafią zdemotywować skuteczniej niż brak podwyżki. Nawet jeśli z zapałem przychodzimy do pracy i od wejścia słyszymy narzekania, to nasza chęc do pracy spada błyskawicznie. A wraz z nią tempo pracy i poszucie sensu tego co robimy. Pracownik, który jedną noga jest już u innego pracodawcy (bo w wyniku demotywowania zaczął szukać nowej posady) nie będzie nigdy efektywny.
3. Zebrania robocze
Prawdziwym złodziejem czasu są w firmach zebrania robocze. Najczęściej zamiast w szybkim tempie omówić potrzebne kwestie marnujemy kilka minut na czekanie aż się wszyscy zbiorą, następnie słuchamy nieco zbyt długiej prezentacji, dyskutujemy i podsumowujemy ustalenia. Zła organizacja spotkań, niejasna agenda – to wszystko wydłuża czas spotkań. Badania mówią, że w trakcie zebrań marnujemy dziennie 33 minuty pracy. Rozwiązaniem mogą być zebrania robione na stojąco – są krótsze a przez to bardziej efektywne.
4.Brak wystarczającej ilości snu
Praca w stanie niewyspania obniża produktywność praktycznie tak samo, jakbyście byli na kacu. W USA pracodawca marnuje średnio 2500$ na każdego pracownika, który nie dosypia – pieniądze te, to właśnie zmniejszona produktywność. Obniżenie jakości snu wiązać noże się zarówno z problemami zdrowotnymi, jak i ze zwiększonym poziomem stresu – w każdym z tych przypadków powinniśmy zająć się problemem higieny snu, chroniczne problemy w tym zakresie mogą bowiem zwrotnie owocować nie tylko spadkiem efektywności w pracy, ale również bardzo poważnie odbić się na zdrowiu pracownika.
5.Grypa / przeziębienie
Badania Tabcin’a pokazują straszną prawdę – nie mamy oporów by pracować mimo grypy lub przeziębienia. Za nic mamy to, zarażamy naszych współpracowników a chodzeniem do pracy jedynie przedłużamy sobie czas choroby. Tymczasem pracując z grypą, kiedy mamy gorączkę i czujemy się źle jest wysoce nieefektywna. Pracujemy wolniej i jesteśmy znacznie bardziej narażeni na ryzyko błędu, ze względu na obniżoną sprawność psychofizyczną.
6.Pora dnia
Na naszą produktywność ma też wpływ pora dnia. Niestety, mimo iż nasi szefowie bardzo by tego chcieli, nie jesteśmy ta samo wydajni o każdej porze dnia. Największa ilość pracowników, wydajna jest rano, ale zdarzają się też sowy, które o 8.00 rano praktycznie nie sa wstanie funkcjonować. Jeśli należysz do nich, a masz pracować od 8.00 czy nawet 7.00 warto porozmawiać z szefem i zastanowić się, czy istnieje opcja na zmianę czasu pracy tak, by wykorzystać lepiej czas, w którym jesteś bardziej efektywny.
7.Wrogie środowisko pracy
Zawiść , zazdrość, mobbing ze strony kolegów z pracy może sprawić, ze nawet najbardziej ukochana praca stanie się katorgą. Jeśli pracujemy we wrogim środowisku pracy jesteśmy stale w stresie, który dość szybko przekształca się w stres chroniczny. Efektem jest stałe poczucie zmęczenia, rozdrażnienie, niepokój a nawet stany lękowe. Czy można pracować produktywnie w takich warunkach?
8.Serwisy społecznościowe
Facebook, Nasza – Klasa, Goldenline, Pinterest – to tylko kilka przykładów społeczności, które zabierają nam czas w pracy. Najmłodsze pokolenie rozważałoby nawet zmianę pracy, jeśli szef zablokowałby Facebook’a. I choć serwisy społecznościowe przydają się w pracy –np. pozwalają na szybkie uzyskanie potrzebnych informacji przez sieć networkingową , to często też stanowią barierę efektywnościową. Sprawdzamy co kilkanaście minut co się dzieje na „fejsie”, rozmawiamy przez czat ze znajomymi, a minuty lecą.
9.Biurowe przeszkadzajki
Kolega lubi słuchać głośno muzyki? Koleżanka nie wycisza prywatnego telefonu, Twoje biurko ustawiono prawie w przejściu stale ktoś ci przeszkadza potrącając Twoje krzesło? Takie niby drobne biurowe przeszkadzajki mogą w szerszej perspektywie czasowej być mocno frustrujące. Owocują spadkiem koncentracji i zwiększają ryzyko popełnienia błędu. A każdy błąd , to strata cennego czasu.
10.Kiepskie warunki biurowe
Brak ergonomicznego krzesła, przez co wstajemy połamani z bolącym kręgosłupem, upał, który powoduje, że odczuwamy tylko senność lub przenikliwy chłód, który nie pozwala skupić się na stukaniu w klawisze, łapki mamy bowiem zgrabiałe – takie warunki pracy nie sprzyjają produktywności. Już Herzberg (psycholog zajmujący się motywacją pracy) w latach 60 tych zaliczył warunki pracy do czynników higieny. Jeśli są niskie, to czynniki higieny nie są zaspokojone i nie ma mowy o motywacji. Pracownik narzeka. A jak narzeka, to nie pracuje tak intensywnie i z zaangażowaniem jak mógłby.
A co zabija Twoją produktywność?