Zasiłek tylko za pracę – kontrowersje wokół brytyjskiego programu Get Britain Working
Ci, którzy pracują w Wielkiej Brytanii na pewno są na bieżąco z wszystkimi kontrowersjami wokół program Get Britain Working. Ci, którzy nie wiedzą o co chodzi – zaraz się dowiedzą.
Otóż w Wielkiej Brytanii uruchomiono program o nazwie Get Britain Working. Chodzi w nim o to, by zmusić ludzi do pracy oraz do zdobywania doświadczenia zawodowego. Jak to zrobić gdy nie ma etatów? Zorganizować staże. Bezpłatne, bo nie ma na nie pieniędzy. No dobrze, ale jak zmusić bezrobotnych którym należy się zasiłek, by z własnej woli poszli pracować za darmo? Otóż wystarczy zabrać im zasiłek, jeśli tego nie zrobią.
Bezpłatne staże, trwające do 6 miesięcy uruchomiono w największych korporacjach -Tesco, Burger Kingu, Asda, Sainsbury, Hilton Hotel, Poundland itd. Osoby bezrobotne jeśli odmówią udziału w stażu stracą świadczenia (zasiłek – jeśli się należy, ubezpieczenie zdrowotne).
Każdy kij ma oczywiście dwa końce – zdaniem rządu, program zarówno pomoże aktywizować bezrobotnych, nie pozwoli im wpaść w pułapkę długotrwałego bezrobocia, a młodych nauczy pracy (jakiejkolwiek) – wielu z bezrobotnych to bowiem osoby, które nie mają żadnego doświadczenia zawodowego. Z drugiej strony, ludzie burzą się, że ktoś ich do pracy (i to za darmo) zmusza, że korporacje dostają darmową siłę roboczą i przez to zlikwidują kolejne etaty i że jest to generalnie rzecz biorąc niemoralne.
Oburzenie społeczne jest tak duże, że Tesco i BugerKing już wycofały się z programu. A co wy sądzicie? Czy takie zmuszanie do pracy jest złe? Czy jednak pozwala sprawdzić, kto naprawdę jest bezrobotny a kto pracuje na czarno lub zmusić do pracy tych, którym pracować nie będzie się chciało nigdy, a którzy korzystają z naszych podatków mając za darmo np. leczenie czy obiady fundowane przez MOPS?