Pandemia, a bezrobocie. Co się zmieniło?
W kwietniu obchodzimy Ogólnopolski Dzień Walki z Bezrobociem. Czy wiele osób obecnie narzeka na brak pracy? Co się zmieniło w tej kwestii przez ostatnie miesiące? Zewsząd dochodzą do nas informacje o tym, że na rynku pracy jest coraz gorzej, a ludzie na potęgę tracą zatrudnienie. Sprawdźmy, czy faktycznie tak jest i co mówią najnowsze badania!
Jest lepiej, niż mogłoby się wydawać
Ostatnie badania CBOS pokazują, że pomimo pandemii w przeciągu ostatniego roku nie wzrósł odsetek osób, które deklarują, że są bezrobotne. To spore i pozytywne zaskoczenie! Obecnie 7% badanych deklaruje, że nie ma pracy. Na początku pandemii, czyli w marcu 2020 r., ten odsetek był identyczny.
Młodzi, a aktualny rynek pracy
Z badań wynika jednak, że w ciągu ostatniego roku wzrosło bezrobocie wśród najmłodszych pracowników, czyli osób mających 18-24 lat. U młodych ludzi odsetek bezrobotnych w ciągu ostatniego roku wzrósł z 11 do 15%. Dlaczego tak się stało? Powodów można upatrywać w tym, że mocno ucierpiały branże, w których przede wszystkim pracują osoby młode. Branża gastronomiczna i turystyczna w ostatnich miesiącach właściwie przestały istnieć. Osoby przed 25 r. ż. dotkliwie to odczuły. Tym bardziej, że często były zatrudnione na tzw. “umowach śmieciowych”, przez co straciły pracę z dnia na dzień.
Praca w pandemii
Czy to, że nie przybyło bezrobotnych oznacza, że obecny rynek pracy ma się świetnie? Nie do końca. Warto wziąć pod uwagę fakt, że trudniej jest znaleźć nową pracę. Pracodawcy rzadziej wystawiają nowe oferty pracy. Raczej skupiają się na ochronie i utrzymaniu obecnych pracowników. Osoby zatrudnione też wolą trzymać się obecnego zatrudnienia, które daje poczucie bezpieczeństwa i stabilizację, nawet jeśli nie do końca jest satysfakcjonujące pod względem rozwoju i zarobków. Spora liczba pracowników w przeciągu ostatniego roku odczuła brak podwyżek, a nawet zmniejszenie kwoty dotychczasowego wynagrodzenia.
Zdany egzamin
Warto docenić fakt, że poziom bezrobocia zamiast galopować w górę, stoi w miejscu. Jest dużo lepiej niż prognozowało wielu specjalistów. Skutki ograniczenia funkcjonowania gospodarki nie były tak bardzo dotkliwe, jak spodziewano się tuż po ich wprowadzeniu. Jest to niewątpliwy sukces, a na niego złożyło się działanie wielu podmiotów: rządu i programów pomocowych mających na celu ochronę miejsc pracy, pracodawców, którzy walczyli o to, by nie redukować etatów, a także pracowników, którzy szybko przystosowali się do nowej rzeczywistości. Można powiedzieć, że wszyscy zdali ten trudny egzamin na piątkę!