Odpracowywanie długu pracą

W Olsztynie, w którym 70% najemców lokali komunalnych ma wobec miasta dług (niektórzy nawet około 100.000 zł), wprowadzono możliwość odpracowania długu. Stawka przyzwoita – 10 zł za godzinę. Chętnych znalazło się jak na razie 23.

Opcja odpracowania długu to nie nowość – jednak w przypadku lokali komunalnych okazuje się, że to rozwiązanie nie przypada lokatorom do gustu. Dlaczego? Przede wszystkim, całość stawki, którą za swoją pracę (sprzątanie, drobne naprawy, pielęgnacja zieleni) mieliby dostawać zadłużeni, idzie na odpracowanie długu – zadłużeni nie dostają zatem do ręki ani grosza, motywacja jest więc dość niska. Po drugie, nie płacący za mieszkanie lokator nie musi się obawiać tego, że starci lokum – na bruk wyrzucić go nie można. Zatem czy płaci czy nie, to większego znaczenia to nie ma o ile nie posiada żadnego mienia, które może zająć komornik. W efekcie motywacja do tego, by odpracować dług, za którego posiadanie w zasadzie niewiele grozi, jest żadna.

Jak waszym zdaniem, miasto mogłoby usprawnić system pracy za dług, by zachęcić więcej ludzi do pracy?