Odmowa pracy, bo kandydat ma „alkoholizm w genach”
Kandydatowi do pracy w Południowej Korei odmówiono stanowiska. Nie dlatego, że nie miał kwalifikacji, ale dlatego, że dla pracodawcy istniało duże ryzyko tego, że kandydat (a w zasadzie kandydatka) okaże się alkoholikiem. I to nie ze względu na rodzinne preferencje, ale dlatego, że jej narodowość wskazywała na zamiłowanie do alkoholu. Nie, nie chodziło o Polkę.
Katie Mulrenna jest Irlandką i starała się o pracę w Południowej Korei. Otrzymała odpowiedź od agencji pracy, że … nie zatrudniają Irlandczyków ze względu na ich zbytni pociąg do alkoholu.
Ciekawe było w całej historii to, że w Południowej Korei – podobnie jak w Polsce – pracodawcy z reguły nie poświęcają czasu na odpisywanie kandydatom, których nawet nie zaprosili na rozmowę rekrutacyjną. W przypadku Katie zrobiono jednak wyjątek – by jej pokazać, jak jej narodowe dziedzictwo rujnuje jej karierę.
Ciekawe czy Polakom i Rosjanom też odmawiają.