Kontrakt za granicą? Uważaj na szok kulturowy
Osoby wyjeżdżające do pracy – zarówno te, które chcą budować swoje życie na obczyźnie, jak i te, które jadą na trwający określony okres czasu kontrakt, narażone są na szok kulturowy. Niestety, nie da się go nie przechodzić, jeśli nie zostaliśmy wychowani w multikulturowym środowisku. A bądźmy szczerzy – w Polsce mamy na to małe szanse.
Z brytyjskich badań wynika, że 20% pracowników, którzy wyjeżdżają na kontrakty do innego kraju, nie daje sobie rady. I nie chodzi tu o wymagania pracodawcy, ale nie poczucie wyalienowana i spadek zadowolenia z życia w związku z mieszkaniem w obcym kraju. Osoby te, zrywają kontrakty i wracają do kraju.
Większość firm zatrudniających obcokrajowców nie zadaje sobie trudu z prowadzaniem pracownika w obcą mu kulturę i zadbania o to, by pracownik dobrze się w niej czuł. Efekt jest taki, że po kilku miesiącach (do 24 miesięcy), pojawia się szok kulturowy. O tym na czym polega już pisałam, zatem odsyłam do artykułu. Zanim jednakże zdecydujesz się na podjęcie pracy za granicą i wyjazd na kontrakt warto przemyśleć i dowiedzieć się:
- czy firma, która wysyła cię na kontrakt ma program pomocy osobom z innych kultur ?
- czy pomaga w aklimatyzacji i dostarcza wsparcia w postaci zarówno informacji o nowym kraju (również pod względem technicznym – np. systemu służby zdrowia czy podatkowego) i jego kulturze jak i osoby, z którą o problemach można porozmawiać?
- czy ty sam jesteś gotowy na to, by poświęcić dodatkowy czas na poznawanie nowej kultury, naukę języka i lokalnych zwyczajów?
- czy jesteś na tyle otwarty, by elastycznie przyjmować zmiany, które niesie ze sobą zmiana miejsca zamieszkania?
Wśród naszych czytelników są osoby, które pracują na emigracji – jak radzicie sobie ze zmianą?