Powiało wiosną
Wiele wskazuje na to, że tegoroczna wiosna (2017 r.) na rynku pracy zaczęła się kilka tygodni przed kalendarzową. Rekrutacje trwają w najlepsze.
Z reguły dodatkowy impuls dla rynku pracy pojawia się w połowie marca. Pogoda się stabilizuje, co daje sygnał do rozpoczęcia prac porządkowych po zimie. Ożywia się także rolnictwo, przetwórstwo przemysłowe, gastronomia, turystyka, transport. Ma to odzwierciedlenie w liczbie publikowanych ofert pracy – te branże zamieszczają o kilka procent więcej ogłoszeń niż ma to miejsce w III bądź IV kwartale poprzedniego roku.
Wiosna zimowa
Wiosna 2017 ten scenariusz powiela, ale w porównaniu do poprzednich wiosen, wprowadza do niego parę zmian. Źródeł zmian należy upatrywać w rynku pracownika. To pojęcie oznacza, że pozyskanie kandydata do pracy wymaga coraz większego zaangażowania. Rekordowo niski poziom bezrobocia (8,3 proc. – GUS, grudzień 2016 r.) sprawia, że wybór jest ograniczony – kandydatów brakuje. Przekonanie już pracujących do zmiany pracy wiąże się z rozbudowaniem pakietu zachęt. Trzeba przy tym uzbroić się w cierpliwość. W związku z tym pracodawcy z dłuższym wyprzedzeniem szukają kandydatów do pracy, by zdążyć zaspokoić swoje rekrutacyjne potrzeby. – Już na początku zimy część pracodawców rozpoczęła rekrutacje z myślą o wiośnie – mówi Marek Jurkiewicz, Dyrektor InfoPraca.pl. Z Licznika rynku InfoPraca.pl wynika, że w IV kwartale 2016 r. liczba ofert pracy w porównaniu do danych z ostatniego kwartału 2015 r. zwiększyła się o niemal jedną czwartą.
Wymiar międzynarodowy
W coraz większym stopniu niedobory kadrowe z kraju uzupełnia się cudzoziemcami, szczególnie zza wschodniej granicy. Prym wiodą Ukraińcy, ale przybywa obywateli innych państw, w tym Armenii, Mołdawii, Rosji i Białorusi. To efekt tzw. szybkiej ścieżki – przyspieszonej procedury rejestracji. Z danych Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej wynika, że w 2016 r. w ten sposób chciano zatrudnić rekordową liczbę 1,3 mln pracowników – o dwie trzecie więcej niż w 2015 r. Ten rok może ustanowić kolejny rekord. Podobnie może być w przypadku stałych pozwoleń na pracę. W zeszłym roku wydano ich przeszło 123 tys. W kolejce ustawiają się szczególnie firmy z branż: transportowa, budownictwo, gastronomiczna, przetwórstwo przemysłowe, rolnictwo. W zasadzie coraz trudniej wskazać branżę, która by się w kolejce nie ustawiała, szczególnie jeśli mówimy o pracach prostych. Coraz liczniejsze grupy reprezentują Hindusi, Uzbecy, Chińczycy i Nepalczycy.
Przekrój rynku
W gronie najbardziej poszukiwanych pracowników już teraz są handlowcy, specjaliści IT, inżynierowie, księgowi, z branży produkcyjnej, obsługi klienta, logistycznej, finansowej i administracyjnej. W tej grupie są też osoby ze specjalistycznymi umiejętnościami, a także do prac fizycznych. Przybywa ogłoszeń dla przedstawicieli branży medycznej. W cenie jest fach rzemieślniczy. Jeden z dużych przewoźników lotniczych także prowadzi rekrutację w Polsce, być może w jego ślady pójdą inni. Firmy coraz częściej zgłaszają chęć zatrudnienia osób niepełnosprawnych, a także 50+. Regularnie pojawiają się propozycje staży i praktyk dla studentów. To szansa nie tylko dla studentów na zdobycie doświadczenia, ale i dla firm, które często wychodzą z propozycją przedłużenia współpracy. Tym samym przygotowują pracownika na przyszłość.
Kierunek zatrudnienia: kraj
Otwartym wciąż pozostaje pytanie, czy czeka nas fala powrotów z emigracji zarobkowej. Wygląda jednak na to, że nie przejawiamy już nadmiernej ochoty do wyjazdów. Jak wskazują dane GUS za III kwartał 2016 r., spośród ponad 16 mln pracujących, niemal 300 tys. osób szukało nowej pracy. Ponad połowa z nich za najważniejsze kryterium jej zmiany uznawała lepsze zarobki. Wśród innych powodów były chęć znalezienia pracy na pełny etat lub zgodnej z kwalifikacjami, mniejsza odległość od miejsca zamieszkania. Nieco ponad 60 tys. osób interesowało się pracą za granicą, podczas gdy wśród bezrobotnych takie deklaracje wyrażało przeszło 140 tys. osób. Oznacza to, że łącznie nieco ponad 200 tys. osób nosi się z zamiarem opuszczenia kraju, czyli jedna piąta mniej niż w II kwartale 2016 r.. Wpływ na to mogą mieć i zawirowania w polityce międzynarodowej, i coraz lepsza sytuacja na polskim rynku pracy, przynajmniej z punktu widzenia pracowników.
Rekrutacja jak reklama
Firmy sięgają zatem po inne narzędzia rekrutacyjne, które umożliwiają im zwiększenie szans na skuteczne dotarcie do grupy docelowej. Rekrutacja w coraz większym stopniu przypomina profesjonalną kampanię reklamową. – Ogłoszenie jest nieodzowne, ale to dopiero początek. InfoPraca.pl wykorzystuje swój potencjał technologiczny, by za pomocą marketingowych działań online dotrzeć do większej liczby kandydatów i zwiększyć liczbę aplikacji – mówi Marek Jurkiewicz. I właśnie wsparcie procesu rekrutacji dodatkowymi aktywnościami może przybrać na sile, począwszy od tegorocznej wiosny i rozwijać się w przyszłości.