Trudny proces rekrutacji a zadowolenie z procesu rekrutacyjnego
Poszukując pracy uczestniczymy w wielu rozmowach rekrutacyjnych. Niektóre są przyjemne, inne nie budzą miłych wspomnień. Nie każda rozmowa rekrutacyjna, która kończy się dla kandydata odmownie, powoduje niechętne myślenie o samej firmie czy rozmowach, które na stanowisko odbyliśmy. Czy kwestia tego, że proces rekrutacyjny był trudny, sprawia, że niemile go wspominamy?
Porównaniem tego, jak ma się trudność procesu rekrutacji do zadowolenia z przebiegu tego procesu u kandydatów, zajął się serwis Glassdoor.com, który pozwala kandydatom na jawną ocenę tego, czy firma do której kandydowali wypadła profesjonalnie w trakcie rekrutacji. Pamiętajmy, że przy rekrutacji to nie tylko firma ocenia kandydata, ale to również my- uczestnicy rekrutacji – oceniamy firmę. Jak uważacie, czy jeśli proces rekrutacyjny był skomplikowany (otrzymywaliśmy trudne pytania, etapów było wiele, a sama rekrutacja trwała długo i wymagano od nas wiele), a my nie otrzymaliśmy propozycji pracy, to będziemy oceniać firmę źle?
Okazuje się, że niekoniecznie. Uczestnicy procesów rekrutacyjnych, za najtrudniejszą rekrutację uznali próbę dostania pracy w McKinsey (firmie świadczącej usługi doradcze z dziedziny strategii, organizacji i procesów biznesowych, która ma również swój oddział w Warszawie). Jednocześnie, z samego procesu rekrutacyjnego, kandydaci okazali się być bardzo zadowoleni. Kolejne miejsca rankingu ustalonego pod kątem trudności rekrutacji również osiągnęły dobre wyniki na skali satysfakcji.
Przypomnijcie sobie swoje rekrutacje – co dla was znaczy trudny proces rekrutacyjny i jak takie sytuacje wspominacie?