Robot prezesem?
Czy chcielibyście pracować w firmie, w której wasz szef byłby .. robotem? Taka sytuacja – choć brzmi jak z filmu science fiction już istnieje. Pracownicy firmy Deep Knowledge, za jednego ze swoich szefów mają robota wyposażonego w sztuczną inteligencję.
Członkiem rady nadzorczej firmy Deep Knowledge jest robot o imieniu Vital (od Validating Investment Tool For Advancing Life Sciences) – jest to po prostu oprogramowanie przygotowane do tego, by analizować trendy marketingowe w oparciu o dostarczone dane. W odróżnieniu od ludzi, sztuczna inteligencja nie ma emocji i intuicji i opiera się jedynie na dostarczonych danych obliczając prawdopodobieństwo zaistnienia określonych okoliczności (i efektów biznesowych).
Oprogramowanie pozwala na odkrycie nieznanych trendów i dzięki temu, że nie poddaje się emocjom daje stabilne i nie zniekształcone wnioski – w efekcie były one na tyle trafne w przeszłości,że członkowie rady nadzorczej zdecydowali się włączyć Vital do swojego grona nie jako oprogramowanie wspierające, ale jako „pełnoprawnego członka zarządu” – głos programu komputerowego liczy się na zebraniu zarządu tak samo jak każdego innego członka rady. Oczywiście, „prezes” nie dostaje wynagrodzenia. Kto wie, czy nie długo nie czeka nas wysyp szefów ze „sztuczną inteligencją”.
Zgodzilibyście się na pracę, w której polecenia wydaje wam komputer?