Rekrutacja w formie gry?
Pozyskanie wykwalifikowanych pracowników z potencjałem staje się coraz trudniejsze – stąd popularność sieci społecznościowych, na których head hunterzy mogą wyłuskiwać bardziej wartościowych kandydatów. Problem w tym, że nie każdy kandydat chce stworzyć swój profil w takim serwisie a do tego tak naprawdę sam profil jest tylko skrótem z CV – niekoniecznie mówi coś o rzeczywistych kompetencjach kandydata. W tym problemie jeden z młodych tech geeków z Hong Kongu znalazł pomysł na biznes.
Jak połączyć oczekiwania pracodawców, którzy chcieliby mieć łatwość w wyszukiwaniu kandydatów do pracy z potrzebami potencjalnych kandydatów, którzy nie zawsze chcą tworzyć profile po to, by mógł ich znaleźć head hunter – zwłaszcza jeśli są naprawdę dobrzy. Przykładem pogodzenia interesów obu grup może być serwis ConnectCubed, który wykorzystuje grywalizację do rekrutacji.
W jaki sposób? Otóż kandydat wchodzi na stronę, rejestruje się (automatycznie łącząc z profilem na LinkedIn) i zaczyna grać w różnego rodzaju symulatory (np. inwestowania) czy quizy (np. wiedzy o finansach). Na podstawie wyników kandydatów tworzony jest ranking ich osiągnięć – zarówno w kontekście wiedzy jak i zysku jaki wypracowali grając w symulatory. Head hunterzy i pracodawcy płaca zaś za dostęp do wyników.
Kandydaci spędzają podobno sporo czasu w serwisu sprawdzając i testując swoje umiejętności dla czystej przyjemności rywalizacji. Pracodawcy mają zaś poza zwykłym CV również wgląd w rzeczywiste umiejętności kandydata.
Czy gdyby u nas pojawił się tego typu serwis zapisalibyście się by nieco pograć i sprawdzić swoją wiedzę?