Praca bez szefa? Nie każdy to lubi
Chciałbyś pracować nie mając nad sobą szefa? W większości przypadków w pierwszym odruchu większość z nas powie „tak! Praca bez szefa to byłaby czysta przyjemność!”. Okazuje się jednak, że jeśli nie mamy nad sobą przełożonego, to sporo z nas nie będzie umiało odnaleźć się w pracy. Świadczy o tym przypadek Zappos, który wprowadził holokrację do firmy a teraz ma sporą rotację.
Zappos to firma o niezwykłej kulturze organizacyjnej o której pisaliśmy już nie raz. Jednym z ich ciekawych pomysłów jest płacenie nowo przyjętym pracownikom za to, że odejdą z firmy, jeśli praca im się nie podoba. Od 2013 roku Zappos zaczął wprowadzać do firmy holokrację. System zarządzania oparty o brak szefów. Każdy w firmie jest tak samo ważny, ma prawo się wypowiadać a problemy i zadania rozwiązuje się projektowo, dobierając pracowników do poszczególnych zespołów.
Wprowadzenie holokracji było odważnym krokiem – jak dotąd była to jedynie teoria zarządzania. Czy system się sprawdził? Okazuje się, ze niekoniecznie. O ile dawniej w Zappos z pracy rezygnowało samodzielnie 1-3% pracowników, o tyle obecnie rotacja jest na poziomie 15-20% – okazuje się, że nie wszyscy radzą sobie z brakiem szefa.
Aby ułatwić pracownikom podjęcie decyzji, szef firmy wprowadził zasadę, że każdy, kto zdecyduje się odejść dostanie miesięczną odprawę za każdy rok przepracowany w firmie. Chętnych znalazło się sporo . Wielu osobom brak bezpośredniego przełożonego przeszkadza na tyle, że nie są w stanie odnaleźć się w nowej rzeczywistości. A czy ty chciałbyś pracować w firmie bez szefów?