Pomoc Urzędów Pracy mało efektywna
Według danych GUS, Urząd Pracy szuka bezrobotnemu zatrudnienia przez 10,2 miesiąca (średnio) – czy to dużo, czy mało?
Prawie rok bycia bez pracy to zdecydowanie trudny okres dla bezrobotnego – mało kto ma wystarczające oszczędności by taki okres przeżyć bez problemu, a nie każdy z zarejestrowanych otrzymuje zasiłek (który i tak nie wystarczy do tego, by przeżyć bez pomocy rodziny). Czy pomoc Urzędów Pracy jest nieefektywna?
Bezrobotni mówią, że otrzymanie oferty pracy z Urzędu Pracy graniczy z cudem. Urzędy bronią się , mówiąc że oferty są, ale bezrobotni mają zbyt niskie kwalifikacje by móc z tych ofert skorzystać. Środki jakie do dyspozycji ma UP w przeliczeniu na jednego bezrobotnego wynoszą w Polsce 130 Euro – to 1/5 średniej unijnej. Nie zawsze też, środki te są dobrze – zdaniem specjalistów wykorzystywane. Bezrobotni kierowani są na kursy doskonalące, które nie zawsze dobierane są pod kątem ich istniejących umiejętności i predyspozycji osobowościowych. Nawet najlepszy kurs nie zrobi świetnego handlowca z osoby, która jest nieśmiała, wycofana i ma trudności z nawiązywaniem kontaktów.
Eksperci rynku pracy zwracają też uwagę na to, że przeważająca większość pracodawców nie zgłasza zapotrzebowania do Urzędów Pracy – pracownicy urzędów powinni więc dbać o pozyskiwanie ofert pracy. Pierwsze tego typu działania już widać. Ostatnio, podczas Targów Pracy, które odbyły się w krakowskim Uniwersytecie Pedagogicznym, stoiska wystawców odwiedzili również przedstawiciele Grodzkiego Urzędu Pracy zachęcając pracodawców do zgłaszania ofert pracy.
GUSowski wskaźnik 10 miesięcy na jednego bezrobotnego to średnia – są osoby długotrwale bezrobotne jak i takie, które same znajdują sobie zatrudnienie i wyrejestrowują się z UP. Czy wśród naszych czytelników są osoby, którym Urząd Pracy pomógł w znalezieniu zatrudnienia?