Połowa firm zakładana z przymusu
Dlaczego zakładamy firmy w Polsce? Czy dlatego by móc uniezależnić się od pracodawców i działać na własny rachunek? Okazuje się, że niekoniecznie. Prawie połowa firm jest zakładana dlatego, że nie mamy wyboru – jeśli chcemy mieć prace, musimy przejść na samozatrudnienie.
Z badania Global Entrepreneurship Monitor, który przygotował PARP wynika, że prawie połowa Polaków zakłada firmę nie dlatego, że chce, ale dla tego, że nie ma innego wyjścia. Wiele firm oferuje współprace w oparciu o samozatrudnienie – to dla firmy mniejsze koszty oraz mniejsze ryzyko. Pracownik na samozatrudnieniu może nie mieć urlopu płatnego przez pracodawcę, nie ma okresu wypowiedzenia (może go mieć, jeśli taka adnotacja będzie w umowie o współpracę, ale często pracownicy nie wiedzą, jak taką umowę dobrze dla siebie skonstruować), nie choruje (za pieniądze pracodawcy), a jeśli zajdzie w ciąże, to nie trzeba utrzymywać go w firmie do dnia porodu.
Nasza wiedza na temat samozatrudnienia jest niska – dlatego osoby decydujące się na współprace z firmą na tej zasadzie, często popełniają wiele błędów – nie wiedza jak obliczyć wynagrodzenie, jakie koszty księgować by zarobić więcej, jak powinni przygotować umowę z firmą dla której będą pracować, by się zabezpieczyć. Nic zatem dziwnego, że na temat procesu samozatrudnienia krąży wiele mitów i negatywnych opinii i w efekcie boimy się tej formy. Z raport wynika, że obecnie zaledwie 20% Polaków myśli o założeniu własnej firmy. 3 lata temu, było to 7% więcej.
A czy ty zdecydowałbyś się na własną firmę? A jeśli ją miałeś bądź masz nadal, to czy żałujesz swojej decyzji?