Oceny okresowe nie przynoszą efektów?
Do takich wniosków doszła Lucy Adams, szefowa HR BBC i po prostu usunęła oceny okresowe z corocznych zadań managerów. Czy rzeczywiście oceny okresowe nie dają żadnych korzyści?
Szefowa HR BBC uznała, że oceny okresowe nie są sensowne – po pierwsze nie ma z nich korzyści, bo nie lubią ich ani pracownicy ani managerowie (i jedni i drudzy po prostu chcą je zrobić po to, by się pozbyć problemu, który narzuca na nich dział HR) a po drugie, dla pracownika, który podlega takiej ocenie jest to ogromny stres – w którego efekcie jego produktywność zamiast się podnosić, spada (bo przez kilka dni przed spotkaniem pracownik nie może skupić się na pracy i rozmyśla o tym, co go czeka).
Postawę Adams potwierdza badanie dotyczące ocen okresowych przeprowadzone ostatnio w Wielkiej Brytanii – otóż po analizie wypowiedzi ponad 1000 pracowników okazało się, że co trzecia rozmowa oceniająca jest stratą czasu, która w żaden sposób nie przekłada się na poprawę wyników pracownika. Jest to spora ilość straconego czasu, bo 37% pracowników marnuje na oceny okresowe aż 7 godzin w skali roku, a co dwudziesty aż 15 godzin.
Lucy Adams wprawdzie została kilka dni temu zwolniona z BBC – ale nie przez wycofanie ocen okresowych.
A co wy uważacie? Oceny okresowe się przydają, czy rzeczywiście są stratą czasu?