Narzekacie, że ciężko z pracą? W Nigerii dopiero jest trudno
Na tyle trudno, że kiedy ogłoszono nabór do służb państwowych, zgłosiło się tyle osób, że 7 zadeptano w kolejce na śmierć. Wiele osób ucierpiało i musieli zostać odstawieni do szpitala. A wszystko to w ramach rekrutacji za którą musieli jeszcze zapłacić.
1000 nadirów (równowartość 6$) kosztowało przyjcie aplikacji i przeprowadzenie obowiązkowych testów na kandydacie. Oczywiście płacił za to zainteresowany. Ilość wolnych wakatów – 4565. Na tą dość sporą ilość miejsc, zgłosiło się około 500.000 chętnych. Rekrutację przeprowadzano na stadionie (który mógł pomieścić 60 tys. osób, ale wpuszczono o 5 tys. więcej – stąd wypadki śmiertelne). Wiele osób zostało rannych w tym ciężko.
W Polsce zdarza się, że na jedno stanowisko spłynie 1000 aplikacji – ale są to sytuacje jednostkowe. I na stadionie rekrutacji się nie przeprowadza. Na szczęście.